Kurs kupna waluty to kurs, po którym bank czy kantor wymienia klientom walutę obcą na złote.
Kurs kupna waluty jest zawsze niższy od kursu sprzedaży. W innym przypadku bank czy kantor ponosiłby stratę na wymianie walut, gdyż kupowałby walutę drożej a sprzedawałby taniej.
Dla uzmysłowienia różnicy, warto przytoczyć przykład. Niech kurs kupna EUR/PLN wynosi 4 zł (za każde otrzymane 1 euro bank czy kantor płaci 4 zł), a kurs sprzedaży 4,15 zł. Bank za przyjęte 250 euro zapłaci 1 000 zł (250*4), ale już gdyby klient chciał kupił euro za 1 000 zł, to otrzymałby 241 euro (1000/4,15). Bank zarobił więc 9 euro na spreadzie walutowym, bo tak nazywana jest różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna danej waluty.
Kurs kupna waluty jest także istotny w przypadku kredytów walutowych. Banki wypłacają bowiem kwotę przeliczoną po kursie kupna, ale faktyczne zadłużenie kredytobiorcy jest wyliczane na podstawie kursu sprzedaży. Przykładowo, jeśli kredytobiorca zaciąga denominowany do euro kredyt na kwotę 300 000 zł, to ta kwota jest przeliczana na euro po kursie kupna. Przy kursie kupna na poziomie 4 zł za 1 euro oznacza to zadłużenie w wysokości 75 000 EUR. Jednak zadłużenie i raty są przeliczane na złote po kursie sprzedaży, wobec tego, hipotetycznie rzecz ujmując, gdyby kredytobiorca zechciał od razu spłacić cały swój kredyt, to musiałby oddać o kilka czy kilkanaście tysięcy zł więcej - przy kursie sprzedaży na poziomie 4,15 zł za 1 euro 311 250 zł. W takim przypadku bank tylko dzięki spreadowi walutowemu zarabia 11 250 zł.
Oczywiście kredytobiorcom posiadającym kredyty walutowe zależy na umacnianiu się złotego. W momencie, gdy kurs sprzedaży waluty kredytu spada poniżej kursu kupna z dnia wypłaty środków czy podpisania umowy kredytowej (w zależności czy to kredyt indeksowany czy denominowany), warto przemyśleć m.in. nadpłatę kredytu.
Obecnie kredyty walutowe właściwie zniknęły z rynku.