Spłacasz kredyt firmowy na bieżącą działalność? Przenieś go do Alior Banku i obniż jego marżę nawet o 50%. Za przyznanie kredytu nie zapłacisz prowizji.
Promocja trwa do 31.03.2025 r. i dotyczy kredytów do 1 mln zł dla mikrofirm oraz do 5 mln zł dla małych firm.
Oferta sponsorowana
SprawdźWybieramy kredyty Skontaktuj się z doradcą, który wybierze dla Ciebie najlepszą ofertę. | |||
|
Oferta sponsorowana
SprawdźMarża: od 0,1%
Darmowa poradaMarża: od 0,1%
Darmowa poradaMarża: 1,5% - 3,5%
Darmowa poradaMarża: 1,5% - 3,5%
Darmowa poradaMarża: 1,5% - 3,5%
Darmowa poradaMarża: od 2,2%
Marża: od 2,37%
Marża: od 2,39%
Marża: 5,5% - 5,9%
Marża: negocjowalna
Darmowa poradaLegenda:Ocena danego banku na podstawie średniej ocen zebranej od naszych klientów
Ponad 10 lat doświadczenia naszego zespołu w analizie rynku finansów
Osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z biznesem, mogą w starcie i rozwoju własnej firmy wesprzeć się pożyczką. Ale nie każdą. Większość kredytów firmowych jest zarezerwowana dla przedsiębiorstw funkcjonujących na rynku od minimum roku. Początkujący przedsiębiorcy mogą jednak korzystać z przygotowanych specjalnie dla nich kredytów na start, dostępnych nawet od pierwszego dnia prowadzenia działalności gospodarczej.
Start-upy znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka kredytowego. Nawet jeśli początkujący przedsiębiorca ma pozytywną historię kredytową, a w poprzedniej pracy uzyskiwał wysokie zarobki, jego przyszłe dochody z pracy na własny rachunek to dla banku wielka niewiadoma. I ta niepewność przekłada się na proponowane warunki umowy.
Standardem w przypadku kredytów dla nowych firm jest wymóg ustanowienia zabezpieczenia spłaty zadłużenia. Jako zabezpieczenie może zostać wyznaczony np. poręczyciel, hipoteka na nieruchomości, zastaw rejestrowy, weksel in blanco. Nierzadko pojawia się wymóg ustanowienia kilku form zabezpieczeń jednocześnie.
Właściciele start-upów często nie są w stanie samodzielnie przedstawić stosowanego zabezpieczenia – nie mają odpowiedniego majątku oraz mogą wyznaczyć poręczyciela. Ich szansą pozostają wówczas płatne gwarancje bankowe.
W ramach gwarancji wybrany bank staje się gwarantem spłaty rat wobec innego banku, w którym przedsiębiorca kredyt zaciąga. W przypadku niewypłacalności klienta, to bank-gwarant przejmie na siebie odpowiedzialność za spłatę długu wobec wierzyciela przedsiębiorcy.
Szczególną formą gwarancji bankowych są gwarancje de minimis.
Gwarancje de minimis są udzielane w ramach programu „Wspieranie przedsiębiorczości z wykorzystaniem poręczeń i gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego”. Gwarancje mają służyć rozwojowi firm z sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw, ułatwiając dostęp do finansowania.
Z gwarancjami BGK szanse na uzyskanie potrzebnego kredytu mają nawet przedsiębiorcy z krótką historią kredytową lub bez wystarczającego majątku na zabezpieczenie spłaty rat.
Wniosek o udzielenie gwarancji przez BGK jest zwolniony z opłaty za jego rozpatrzenie, jednak korzystanie z gwarancji jest już obarczone prowizją.
Dzięki gwarancjom de minimis, które znacznie ograniczają ryzyko kredytowe, przedsiębiorca może z kolei liczyć na korzystniejsze warunki umowy – niższą marżę lub niższą prowizję za udzielenie finansowania.
Przedsiębiorca, który stoi przed koniecznością zakupu maszyn, pojazdów czy urządzeń, nie musi korzystać w tym celu z kredytu. Niezbędne sprzęty może wziąć w leasing.
W przeciwieństwie do kredytu leasing najczęściej bywa udzielany na uproszczonych zasadach, również w przypadku start-upów.
Choć ta forma finansowania wiąże się w wielu firmach z koniecznością uiszczenia wpłaty początkowej (zwykle min. 10-15% wartości nabywanych przedmiotów), to wybrane instytucje oferują leasing bez zaangażowania środków klienta.
Dodatkową – poza ograniczonymi formalnościami - zaletą leasingu jest możliwość korzystania z benefitów podatkowych.