Rola rzeczoznawcy ubezpieczeniowego jest kluczowa w procesie odszkodowawczym. To od niego w głównej mierze zależy wysokość odszkodowania i to, czy w ogóle zostanie ono wypłacone. Co robić, jeśli nie zgadzamy się z decyzją rzeczoznawcy, który - naszym zdaniem - zaniża wysokość odszkodowania?
Sens ubezpieczeń jest oczywisty. Klienci wykupują polisy ubezpieczeniowe, ponieważ liczą na wsparcie finansowe w postaci odszkodowania w razie zaistnienia szkody. Niestety, nie zawsze odszkodowanie zostaje przez firmę ubezpieczeniową wypłacone, poza tym często jest przez rzeczoznawców zaniżane.
Rzeczoznawcy - teoretycznie bezstronni?
Zadaniem rzeczoznawców samochodowych jest wykonanie dość skomplikowanych ekspertyz, na temat których kierowcy najczęściej nie wiedzą wiele. Rzeczoznawcy najczęściej zatrudniani są przez firmy ubezpieczeniowe, co może budzić - i słusznie - podejrzenia na temat tego, czy działają bezstronnie. Papier wszystko przyjmuje, więc ubezpieczony kierowca nigdy nie będzie miał pewności, czy badania rzeczoznawcy zostały przeprowadzone zgodnie ze sztuką.
Rzecznik ubezpieczonych na straży interesów konsumentów
Przeciętnemu klientowi firmy ubezpieczeniowej trudno o wgląd do ekspertyzy rzeczoznawcy, a nawet jeżeli go uzyska, to może niewiele z tego zrozumieć. Pisana fachowym językiem opinia w sprawie odszkodowań samochodowych (na temat inżynierii i organizacji ruchu, techniki samochodowej, bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także rekonstrukcji wypadków i kolizji oraz wyliczania szkód) nie jest łatwa do rozszyfrowania. Najczęściej poszkodowani nawet nie wchodzą w niuanse odszkodowawcze. Mają jednak prawo nie zgodzić się z opinią rzeczoznawcy. Wtedy mogą skierować sprawę do rzecznika ubezpieczonych lub sądu.
Ostrożnie dobieraj ubezpieczycieli
Rynek ubezpieczeniowy bywa skomplikowany i nieprzejrzysty dla przeciętnego klienta, a w umowach ubezpieczeniowych mogą się pojawiać niedozwolone klauzule. Wprawdzie firmy ubezpieczeniowe płacą często wysokie kary za działania na niekorzyść konsumentów, ale to je wcale nie odstrasza. Dużo w tym winy samych klientów, którzy nie czytają umów ubezpieczeniowych, ani tym bardziej ogólnych warunków ubezpieczeń. Właśnie z tego powodu, wykupując polisę, warto posłużyć się opinią niezależnych doradców (np. Comperia.pl) lub korzystać z porównywarek ubezpieczeniowych.