Choć konta oszczędnościowe są w większości prowadzone za darmo, nie oznacza to wcale, że nie są z nimi związane żadne opłaty. Z reguły zbyt częste sięganie do rachunku po swoje pieniądze jest naprawdę kosztowne. Sprawdź z Comperia.pl, z którymi rachunkami oszczędnościowymi Twoje oszczędności są dla Ciebie dostępne bezpłatnie cały czas.
Niestety, jak na lekarstwo jest banków, które opłatami nie ograniczają klientowi dostępu do jego własnych środków ulokowanych na koncie oszczędnościowym. Spośród wszystkich banków w Polsce jedynie 5 daje możliwość nieograniczonej ilości przelewów internetowych z konta oszczędnościowego na osobiste. To BGŻOptima, DnB Nord, mBank, ING Bank Śląski i BNP Paribas.
W pozostałych instytucjach, z reguły w miesiącu dostępny jest tylko jeden darmowy przelew z konta oszczędnościowego na konto osobiste. Ci, którzy będą chcieli więcej razy w danym miesiącu skorzystać z części swoich pieniędzy, będą musieli za to słono zapłacić. Prowizje za drugi czy kolejny transfer środków rzadko kiedy kosztuje mniej niż 5 zł. Częściej - 8, 9, 10 czy nawet 12 zł.
Z rzadka banki udostępniają nie jeden, a dwa darmowe przelewy w miesiącu. Tak działają rachunki oszczędnościowe w Banku BPH i w eurobanku, a także na jednych z kont z ofert Deutsche Banku i Credit Agricole.
Są na rynku 2 konta oszczędnościowe (Konto Oszczędnościowe a la Lokata w Banku Zachodnim WBK i Konto Oszczędnościowe GROSIK w INVEST-Banku), z których każdy bez wyjątku przelew internetowy na własne konto osobiste jest kosztowny. Jak zatem odzyskać za darmo swoje ulokowane pieniądze? Jedynym wyjściem jest udać się do oddziału banku, bo tam raz w miesiącu można wypłacić środki bez prowizji.
Prowizję za każdy przelew bez wyjątku pobiera także Getin Noble Bank, ale on zwraca opłatę za pierwszy transfer w danym miesiącu… w przyszłym miesiącu.
Ile kosztuje przelew z konta oszczędnościowego na rachunek osobisty w polskich bankach? Sprawdź pełną tabelę.
Niestety, widać jak na dłoni, że w zamian za pomnażanie oszczędności na rachunkach oszczędnościowych banki wymagają zazwyczaj zrzeczenia się swobody w dysponowaniu ulokowanymi środkami.
Przyjmując pieniądze deponentów mają nadzieję, że zostają one powierzone na dłużej i asekurują się opłatami przed zbytnią „płynnością” środków ulokowanych przez klientów na kontach oszczędnościowych. Może i wydawać się to logiczne, choć z pewnością ograniczony dostęp do własnych oszczędności może klienta boleć. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl