Poczciwy fiat albo prześliczna syrena. Gdy pojawią się na ulicy, cieszą oko nie tylko pasjonatów zabytkowych samochodów. A jak zabezpieczyć te samochody przed utratą lub zniszczeniem? Czy ubezpieczenie samochodu starszego niż 10 lat jest możliwe?
Każdy właściciel starego samochodu wie, jak dużą frajdę sprawia jazda dwudziestoletnim fiatem lub autem, które pamięta okres przedwojenny. Takie cacka można zobaczyć w muzeum techniki, a czasem na ulicy. Zwłaszcza teraz, gdy po zimowym śnie w garażu, budzą się, uruchamiane przez właścicieli. Ale żeby wyjechać takim samochodem na ulicę, potrzebne jest – jak w przypadku każdego pojazdu mechanicznego – obowiązkowe ubezpieczenie OC. Zgodnie z prawem, dopóki auto jest zarejestrowane, istnieje obowiązek zawierania umów ubezpieczenia na 12 miesięczne okresy. Nawet jeśli nie użytkujemy pojazdu np. zimą czy w czasie długotrwałego remontu, nie mamy możliwości zaprzestania płacenia składki OC lub też rezygnacji z przedłużenia umowy OC. Chyba że...samochód jest zabytkowy, unikatowy, historyczny, kolekcjonerski – zależnie od tego, który urząd się nim zainteresuje. Jednym z wyznaczników-choć niekoniecznie tylko tym-są żółte tablice. Jednak ubezpieczenie takiego auta nie jest łatwe.
Żółte tablice
Ustawa prawo o ruchu drogowym stwierdza, że żółte tablice mogą zostać nadane pojazdom zabytkowym, a w dalszej części wspomina również o pojazdach unikatowych. Wspomina się, czym jest jedno a czym drugie. Otóż pojazd zabytkowy „to pojazd, który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub ujęty w centralnej ewidencji dóbr kultury” (art. 2 pkt 39 Kodeksu Drogowego). Wpisu takiego możemy dokonać wypełniając tak zwaną „białą kartę”, której wzór przygotował Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. Warto by wypełnieniem „białej karty” zajął się uprawniony rzeczoznawca. Pomoże to uniknąć zamieszania i zbędnego rozczarowania, że auto, które mamy nie jest zabytkiem. Podstawowym kryterium uznania pojazdu za zabytkowy jest jego wiek – 25 lat, a także ilość oryginalnych części – 75%.
Pojazd unikatowy, to według prawa drogowego „pojazd wyrejestrowany, który nie podlega powtórnej standardowej rejestracji, ale mający co najmniej 25 lat, którego model nie jest produkowany od lat 15, i uznany przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji”.
Czy ubezpieczenie samochodu tego rodzaju jest możliwe?
Po co ta wiedza? Żeby wybrać najlepsze ubezpieczenie samochodu, który dla ciebie stanowi prawdziwy skarb. Ustawa o ubezpieczeniach dopuszcza (mówiąc o pojazdach historycznych) wykupienie ubezpieczenia OC na okres krótszy niż 12 miesięcy, ale nie krótszy niż 30 dni. Pozwala to nieco zaoszczędzić na opłatach, np. jeśli samochód jeździ wyłącznie na zloty, zaś mroźne zimowe dni spędza w garażu.
Znacznie trudniejsze, praktycznie niemożliwe będzie ubezpieczenie samochodu w zakresie auto-casco. Jeżeli już uda się znaleźć taką ofertę, potrzebna będzie ocena rzeczoznawcy. To właśnie on ocenia, które elementy są oryginalne, które używane i jaka jest wartość samochodu. Właśnie trudność w wycenie takich pojazdów, sprawia, że nie jest łatwo je ubezpieczyć.
Dlatego najstarsze samochody, które się ubezpiecza, np. o kradzieży, mają średnio 15 lat. Jeśli więc będziemy chcieli kupić ubezpieczenie samochodu, który można określić mianem „historyczny”, musimy sprawdzić czy spełnia on kilka warunków. Między innymi czy jest wpisany do tzw. księgi inwentarza muzealiów, ma co najmniej 40 lat albo jest młodszy ale ma szczególne znaczenie dla dokumentowania historii motoryzacji. Potem trzeba przeprowadzić specjalne badanie techniczne dla pojazdów zabytkowych w Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów. W wydziale komunikacji można otrzymać "żółte tablice" i dowód rejestracyjny z wpisem "pojazd zabytkowy" - które są podstawą do zawarcia umowy ubezpieczenia krótkoterminowego.
Jeśli samochód stoi w garaży by go podziwiać, wtedy jest traktowany jako eksponat. W takim wypadku istnieje duża szansa, że uda się kupić ubezpieczenie samochodu od wszystkich ryzyk. Podobnie jak obraz, czy wazon.
Co pokryje ubezpieczenie samochodu, jeśli dojdzie do szkody?
Jeśli już zdarzy się szkoda, do akcji wkracza raz jeszcze rzeczoznawca i określa ile warte są zniszczenia. Czyni to za pomocą specjalnych tabel i szablonów, które są tworzone przez stowarzyszenia i federacje zrzeszające pasjonatów i znawców starych samochodów. Po określeniu wartości takiego zniszczonego przedmiotu, można go odtworzyć. O ile ubezpieczyciel wypłaci nam pieniądze za uszkodzony błotnik czy zbity reflektor, raczej nie mamy co liczyć na odszkodowanie w związku ze stratą określaną przez nas jako „sentyment”.
Comperia.pl