Reklama

Artykuł

Obraz wprowadzający do artykułu

To koniec ery tanich samochodów. Od 2022 r. obowiązkowe prawie 30 systemów bezpieczeństwa

poradnikikredyty samochodowe

Od maja 2022 roku wszystkie nowe auta wprowadzane na rynek unijny będą z obowiązku bezpieczniejsze, a przez to i droższe. Każdy pojazd schodzący z taśmy ma być wyposażony w niemal 30 dodatkowych systemów bezpieczeństwa.

To ma być reforma na miarę wprowadzenia obowiązku stosowania pasów bezpieczeństwa. Nowe przepisy, opracowane w błyskawicznym tempie (w ciągu zaledwie 10 miesięcy) i zatwierdzone w 2019 roku przez Parlament Europejski, to odpowiedź na wysoką liczbę wypadków na drogach krajów Wspólnoty.

W samym 2018 roku w państwach członkowskich UE z powodu wypadku samochodowego zginęło łącznie 25,1 tys. osób a, a 135 tys. odniosło poważne obrażenia.

Zdaniem PE te statystyki można poprawić i stąd wprowadzane zmiany. Ich cel: zwiększenie bezpieczeństwa na drodze, a tym samym zbliżenie do 2050 roku do zera liczby ofiar i poszkodowanych w wyniku wypadków samochodowych.

Na mocy rozporządzenia unijnego, które weszło w życie 5 stycznia br., wszystkie nowe modele i nowe generacje samochodów osobowych, które trafią na rynek UE za dwa lata, będą musiały być wyposażone w ok 30 systemów bezpieczeństwa, takich jak:

  • inteligentny asystent prędkości (ISA), który dzięki funkcji rozpoznawania znaków drogowych nie pozwoli przekroczyć maksymalnej prędkości obowiązującej na danym odcinku drogi (choć prawo przewiduje opcję wyłączenia asystenta),
  • aktywny tempomat (auto ma samo zwalniać w razie zagrożenia, np. gdy auto z przodu będzie jechało wolniej)
  • wykrywanie pieszych i rowerzystów,
  • automatyczne hamowanie awaryjne,
  • system utrzymywania pojazdu na pasie ruchu,
  • ulepszone pasy bezpieczeństwa,
  • automatyczne rozpoznawanie oznak senności i rozproszenia uwagi kierowcy (np. wskutek korzystania z telefonu) podczas kierowania autem,
  • kamery lub czujniki cofania,
  • instalacje umożliwiające zamontowanie alkomatu odcinającego zapłon.

Dodatkowo każde auto ma mieć zamontowaną „czarną skrzynkę” (na wzór tych funkcjonujących w samolotach), dzięki której będzie można łatwiej odtworzyć przebieg wypadku.

Modele już istniejące mają być wzbogacone o tego typu rozwiązania od maja 2024 roku.

Zmiany dotkną nie tylko pojazdów osobowych. Nowe przepisy przewidują również obowiązek montowania niektórych systemów również w ciężarówkach i autobusach (np. asystent martwego pola).

Zmiany prawa z pewnością przełożą się na zmniejszenie zagrożenia na drogach, ale i nie pozostaną obojętne dla kieszeni kierowców. Na razie trudno określić, o ile wzrosną ceny dotychczasowych modeli, doposażonych w obowiązkowe systemy.

Reklama