Zgodnie z zapowiedziami UOKiK skierował pozew do sądu w sprawie stosowania przez BRE Bank niedozwolonych klauzul w umowach kredytu hipotecznego. Jak argumentuje Urząd, formuła przeprowadzania zmiany oprocentowania kredytów powinna być przejrzysta i przewidywalna. Dotyczy to również sposobu dokonywania oceny zdolności kredytowej klientów podczas obsługi kredytu.
W skierowanym do sądu pozwie zostały zakwestionowane dwa postanowienia stosowane przez BRE Bank w umowach kredytu hipotecznego. Pierwsze z nich dotyczy zmiany stopy procentowej kredytu. Zdaniem Urzędu, postanowienie jest zbyt ogólne i nieprecyzyjne. Dzięki temu bank ma możliwość kształtowania wysokości oprocentowania kredytu według własnego uznania. Brak precyzji w określeniu przesłanek zmiany wysokości oprocentowania powoduje, że przedsiębiorca może dowolnie kształtować jego wysokość, a konsument nie ma możliwości kontrolowania zasadności dokonanych zmian i przewidzenia jego wysokości. Zdaniem Prezes Urzędu zmiana oprocentowania powinna zależeć od przesłanek obiektywnych, a nie od subiektywnej decyzji banku.
Urząd zakwestionował również klauzulę, w której bank zobowiązuje kredytobiorcę do powiadamiania o wszelkich okolicznościach mogących mieć wpływ na jego sytuację finansową, w szczególności o obniżeniu dochodów, mogących mieć wpływ na terminową spłatę kredytu. Zdaniem Urzędu, okoliczności te mogą być rozumiane bardzo szeroko, co z kolei umożliwia ich dowolną interpretację przez bank. W konsekwencji może on w każdym momencie stwierdzić, że konsument nie wykonał obowiązku poinformowania o dokonaniu dowolnego zakupu bądź zaciągnięciu zobowiązania, nawet gdyby faktycznie nie wpływały one na zdolność do spłaty zaciągniętego przez konsumenta kredytu. Obowiązujące przepisy nakładają na konsumenta obowiązek przedstawienia informacji i dokumentów umożliwiających ocenę sytuacji finansowej, jednak ograniczają ten obowiązek jedynie do dokumentów „niezbędnych do oceny sytuacji finansowej”.
Jeżeli sąd podzieli argumenty Prezesa Urzędu, zakwestionowane postanowienia zostaną wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a ich stosowanie w obrocie będzie zabronione. Jeśli przedsiębiorcy mimo to będą ją stosowali, UOKiK może wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów i w konsekwencji nałożyć na przedsiębiorcę karę wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. W przypadku umów już zawartych bank będzie musiał je aneksować tak, by nie było już w nich klauzul niedozwolonych.
Bartosz Michałek
Comperia.pl