W lipcu 2011 r. uległy zmianie średnie marże kredytów hipotecznych we wszystkich czterech walutach. W odniesieniu do PLN i CHF zyski banków z tego tytułu wzrosły, natomiast w EUR spadły. Zaś przeciętny koszt finansowania kredytem denominowanym do USD podniósł się jedynie w przypadku ofert cross-sellingowych.
W lipcu 2011 r. uległy zmianie średnie marże kredytów hipotecznych we wszystkich czterech walutach, które są przedmiotem badania analityków porównywarki finansowej Comperia.pl. Pod uwagę wzięto kredyty mieszkaniowe w kwocie 300 tys. zł, stanowiącej 80 proc. wartości nieruchomości (LTV).
Niemiłą niespodziankę potencjalnym kredytobiorcom sprawił Nordea Bank, posiadający do niedawna najlepszą ofertę na rynku. Zmienił warunki kredytu na gorsze, podwyższając koszty finansowana. Przełożyło się to na wzrost średnich marż hipotecznych w złotych do poziomu 2,10 proc. (z wcześniejszego 2,01 proc.). Minimalnie, bo o 0,01 pkt. proc. do 1,22 proc. obniżyła się marża kredytu udzielanego w ramach ofert pakietowych (kredytów hipotecznych udzielanych pod warunkiem skorzystania z dodatkowych produktów banku).
Koszty kredytów mieszkaniowych denominowanych do euro zarówno w przypadku ofert standardowych jak i promocyjnych nieznacznie spadły. Średnie marże pobierane przez banki od takich kredytów wynoszą obecnie odpowiednio 3,15 proc. (wcześniej 3,16 proc.) oraz 2,05 proc. (wcześniej 2,16 proc.).
Niechęć banków do finansowania zakupu nieruchomości kredytem frankowym czy dolarowym przekłada się na wycofywanie ofert w tych walutach z obiegu, bądź podwyższaniu ich kosztów, tak jak to zrobił w lipcu jeden z banków.
Przeciętny koszt finansowania kredytem denominowanym do franka szwajcarskiego podniósł się w ciągu ostatniego miesiąca z poziomu 5,50 proc. do 5,85 proc. W przypadku ofert cross-sellingowych koszt ten wyniósł natomiast 4,42 proc. (wcześniej 3,86 proc).
Średnia marża kredytu denominowanego do dolara amerykańskiego w ramach ofert standardowych wyniosła 6,17 proc., zaś w przypadku ofert cross-sellingowych wzrosła ona o przeszło 0,50 pkt. proc. do poziomu 4,99 proc.
Jak wynika z ostatnich analiz zmienności w trendzie średnich marż, na rynku kredytów mieszkaniowych powoli zaczyna dochodzić do niewielkich zawirowań. Może to oznaczać, że w miejsce dobiegających końca promocji ofert kredytów hipotecznych pojawią się nowe, ale już nie o tak korzystnych warunkach jak do tej pory. Za przykład w tym względzie może posłużyć wspomniane posunięcie bankowców z Nordea Banku.
Natalia Czaplewska
Analityk porównywarki finansowej Comperia.pl