Jeśli chodzi o wysokość rat kredytu hipotecznego, zasadniczo nie ma różnicy, czy został on zaciągnięty na zakup nieruchomości z rynku pierwotnego czy wtórnego. W kilku innych kwestiach fakt ten nie pozostaje jest jednak tak bez znaczenia.
To, czy kredyt hipoteczny zaciąga się na dom czy mieszkanie z rynku pierwotnego czy „z drugiej ręki”, jest istotne przy uiszczaniu ubezpieczenia pomostowego, a także jeśli chce się korzystać z dopłat ze Skarbu Państwa w ramach programu Rodzina na Swoim (więcej na ten temat tutaj). To jednak nie jedyne aspekty, na jakie warto zwrócić uwagę.
Raty i inne opłaty
Generalnie banki nie różnicują warunków kredytów hipotecznych w zależności od tego, czy udostępnione środki pójdą na zakup nieruchomości z rynku wtórnego czy pierwotnego. Warto jednak pamiętać o pewnej różnicy w sposobie uiszczania rat w przypadku kredytów uruchamianych w transzach (a tak dzieje się w przypadku mieszkań budowanych przez deweloperów lub przez osoby prywatne).Wówczas raty kapitałowo-odsetkowe zaczyna się uiszczać dopiero od momentu uruchomienia ostatniej transzy. Wcześniej spłaca się jedynie odsetki, i to tylko od wypłaconej kwoty.
Ponadto, jeśli kredyt wypłacany jest w transzach, to bank ma prawo dokonywać inspekcji nieruchomości. Od tego, co przedstawiciel kredytodawcy zobaczy, jak oceni postęp prac, uzależniona jest wypłata kolejnej transzy. Niestety, inspekcja to jednak koszt dla kredytobiorcy - opłata zależy od konkretnego banku, niemniej średni wynosi ok. 150-200 zł.
Z drugiej strony, dodatkowym kosztem dla osób kupującym mieszkanie z rynku wtórnego jest 2- procentowy podatek od czynności cywilnoprawnych. Przy zakupie nieruchomości od dewelopera nie trzeba go płacić.
Dokumenty
Proces uzyskania kredytu mieszkaniowego na nieruchomość z rynku wtórnego jest trochę prostszy niż na mieszkanie z rynku pierwotnego. Chodzi przede wszystkim o dokumenty wymagane przez bank. Kredytodawca potrzebuje nie tylko umowy przedwstępnej klienta z deweloperem, ale też m.in. szczegółowych informacji dotyczących inwestycji oraz inwestora (np. dokumenty rejestrowe dewelopera, wypis z ewidencji rejestru gruntów, harmonogram postępu prac budowlanych, pozwolenie na budowę). Zdobycie tych dokumentów nie powinno być jednak trudne, bo deweloperzy zazwyczaj udostępniają całe pakiety „papierów”, które należy tylko zanieść kredytodawcy.
Nie można jednak także zapominać, że teoretycznie bank może odmówić udzielenia kredytu na mieszkanie budowane przez danego dewelopera, jeśli nie jest przekonany o jego rzetelności. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl