Po dwudniowym posiedzeniu w dniach 4 – 5 grudnia Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe o 25 pkt. bazowych. To ostateczne potwierdzenie, że Polska znajduje się w cyklu luzowania polityki pieniężnej.
Od 6 grudnia stopa referencyjna będzie wynosiła 4,25 proc., stopa lombardowa 5,75 proc., depozytowa 2,75 proc., a stopa redyskonta weksli 4,5 proc.
Grudniowa decyzja nie była zaskoczeniem. Rynek już od sierpnia oczekiwał kilku obniżek stóp procentowych, jednak RPP z pierwszą taką decyzją wstrzymywała się do początku listopada. Wtedy też członkowie RPP przyznawali, że listopadowa obniżka nie będzie jedyną, a raczej początkiem dłuższego cyklu. Spadająca inflacja i pogarszające się wyniki polskiej gospodarki skłaniają do kolejnych cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach.
A to dobra informacja dla osób posiadających kredyty hipoteczne zaciągnięte w złotych. Wysokość płaconych rat zależy od oprocentowania kredytów, a te bezpośrednio zależą od wysokości stopy WIBOR, która spada wraz z obniżaniem stóp procentowych.
Jeszcze w sierpniu trzymiesięczna stopa WIBOR wynosiła 5,13 proc., podczas gdy 5 grudnia spadła do 4,4 proc., a więc o 73 punkty bazowe. Obniżka stopy WIBOR, to znaczące spadki wysokości rat kredytów hipotecznych. Rata modelowego kredytu na 300 tys. zł, zaciągniętego w styczniu 2009 roku na 30 lat w sierpniu musiał zanieść do banku blisko 2070 zł. W grudniu będzie to już tylko 1936 zł, a więc kredytobiorca zaoszczędzi 134 zł miesięcznie.
Dodatkowo kilka banków obniży oprocentowanie kart kredytowych, które nie może przekroczyć czterokrotności stopy lombardowej, aktualnie 23 proc. Jeszcze w listopadzie oprocentowanie kart kredytowych mogło wynosić maksymalnie 24 proc.
Z drugiej strony kilka obniżek stóp procentowych będzie widoczna także na rynku depozytowym. Każdy kolejny spadek stóp będzie oznaczał, że coraz więcej banków będzie oferowało lokaty na coraz niższy procent, a to oznacza niższy zysk osób lokujących oszczędności w bankach. Marcin Zienkiewicz
Comperia.pl