Szok spowodowany pandemią COVID-19 nie zagraża stabilności systemu finansowego w Polsce, choć ryzyko pozostaje podwyższone – zapewniają eksperci.
Narodowy Bank Polski postanowił przyjrzeć się finansowej kondycji państwa. Wnioski, choć nie napawają wielkim optymizmem, pozwalają wierzyć, że nad Wisłą sytuacja ma się jeszcze stabilnie.
Autorzy raportu zauważają, iż rośnie powiązanie między sektorem rządowym a bankowym. Główną przyczyną istotnego spadku wyniku finansowego polskich banków mają być odpisy na straty kredytowe związane ze skutkami koronawirusa. Rentowność banków niestety cały czas się obniża, jednak większość z nich nadal będzie dysponować nadwyżkami kapitałowymi ponad wymogi regulacyjne.
Inaczej ma się sytuacja kredytów mieszkaniowych. Rośnie ryzyko prawne związane z walutowymi kredytami mieszkaniowymi. Wzrost liczby pozwów kierowanych do sądów przez kredytobiorców i odsetka rozstrzygnięć niekorzystnych dla banków powodują konieczność tworzenia dodatkowych odpisów i rezerw, co w efekcie negatywnie wpływa na wyniki finansowe i perspektywy ich dalszego kształtowania. – ostrzegają autorzy badania.
Stabilny pozostaje sektor funduszy inwestycyjnych oraz sektor ubezpieczeń, w którym ryzyko związane z pandemią może być w pełni zauważalne dopiero po pewnym czasie i nie powinno przynieść niepokojących skutków.
NBP rekomenduje, by banki i audytorzy współpracowali ze sobą oraz dążyli do tego, by wszelkie spory kredytowe rozwiązywać pozasądowo. W okresie pogorszenia sytuacji finansowej eksperci zalecają rozważenie przejściowego obniżenia składek na system gwarantowania depozytów. Decyzje podejmowane przez podmioty finansowe powinny być teraz wyważone. Polska nadal może mówić o stabilności finansów państwa, lecz ostateczne skutki pandemii będą zależały od tego, jak długo potrafią obostrzenia w kraju i zagranicą.