Święta zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi gorączka zakupów. Czy Mikołaj będzie w tym roku równie hojny? Wszystko wskazuje na to, że tak – nastroje konsumentów uległy poprawie, zaś obdarowywanie bliskich sprawia jeszcze więcej przyjemności od bycia obdarowanym. Skąd jednak wziąć na to pieniądze? Pożyczyć! Opcji kredytowych jest kilka, a wśród nich tzw. plastikowy pieniądz. Która karta kredytowa jest najlepsza?
Dlaczego karta?
Pożyczka u znajomego, kredyt konsumpcyjny, sprzedaż ratalna, kredyt odnawialny, debet w koncie – możliwości sfinansowania bieżących wydatków nie brakuje. Czym zatem z tego grona wyróżnia się karta kredytowa? Osobliwością „plastikowych pożyczek” jest ich ponadprzeciętna elastyczność. Posiadacz karty kredytowej sam decyduje o momencie powstania zadłużenia, które z kolei może zostać spłacone w dowolnym czasie (z uwzględnieniem miesięcznej minimalnej spłaty kredytu na poziomie zwykle 5 proc.). Jedynym istotnym ograniczeniem jest wysokość przyznanego limitu kredytowego. To właśnie w ramach owego limitu klient może elastycznie kształtować stan swojego długu wobec banku, a więc dokonywać wpłat i wypłat z rachunku karty w wybranej przez siebie sekwencji. Dopiero kiedy łączne saldo zadłużenia osiągnie wartość obowiązującego limitu dalsze wypłaty zostaną zablokowane do czasu zwrócenia przynajmniej części pożyczonej kwoty.
Wysokość limitu jest całkowicie uzależniona od zdolności kredytowej właściciela karty. Osoby zamożne mogą oczywiście liczyć na wyższy próg wydatków, który w skrajnych przypadkach może sięgnąć kolosalnych kwot rzędu miliona złotych. Mowa tutaj jednak o najbardziej prestiżowych kartach czarnych zarezerwowanych wyłącznie dla „grubych ryb” i wydawanych nierzadko po uprzednim zaproszeniu ze strony banku (np. Visa Infinite, MasterCard World Signia). Ogólnodostępne plastiki oferują bardziej przyziemne kwoty i oznaczane są czterema kolorami w zależności od wysokości możliwego limitu – zgodnie z malejącym limitem wyróżniamy karty platynowe, złote, srebrne i zwykłe. Na sfinansowanie świątecznych zakupów w zupełności wystarczy karta zwykła z maksymalnym progiem wydatków na poziomie 5-20 tys. PLN.
Wydawać by się mogło, że karta kredytowa swoją funkcjonalnością jest tożsama z limitem kredytowym w koncie osobistym – w obu przypadkach mamy do czynienia z elastyczną pożyczką do pewnej kwoty. Między tymi dwoma produktami istnieje jednak istotna różnica, otóż kartę kredytową wyróżnia istnienie okresu bezodsetkowego. Oznacza to, że karta kredytowa pozwala przez określony czas korzystać z nieoprocentowanego kredytu. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że brak całkowitej spłaty zadłużenia w czasie trwania okresu bezodsetkowego będzie skutkował naliczeniem karnych odsetek wstecz (od momentu dokonania zakupu na kredyt).
Posiadanie karty kredytowej niesie ze sobą również inne profity. Karta jest szczególnie przydatna choćby w trakcie podróży zagranicznych. Po pierwsze jest powszechnie akceptowalna i pozwoli np. zapłacić za bilety lotnicze, co może okazać się problemem w przypadku zwykłej karty debetowej. Po drugie do kart kredytowych często dodawane są szerokie pakiety ubezpieczeń podróżnych i typu assistance, usługi Concierge i możliwość uczestnictwa w wielu programach rabatowych (dotyczy to w szczególności kart złotych i platynowych). Cechy te wprawdzie nie przemawiają za wyższością karty kredytowej nad kredytem gotówkowym w perspektywie świątecznych zakupów, lecz mogą okazać się istotne w dłuższym horyzoncie czasowym.
Aby nieco zaburzyć świetlaną wizję posiadania karty kredytowej należy wspomnieć o jej niezaprzeczalnych wadach. Jak wiadomo za wygodę trzeba płacić i nie inaczej jest w tym przypadku. W porównaniu do innych rodzajów finansowania karty kredytowe są relatywnie drogie. Nominalne oprocentowanie środków często jest bliskie maksymalnej możliwej wysokości dopuszczanej przez prawo (obecnie 20 proc. w skali roku). Nie wyklucza to jednak istnienia wyjątków – z powodzeniem znajdziemy na rynku karty z oprocentowaniem 14-16 proc., czyli porównywalnym do tradycyjnych kredytów gotówkowych.
Co więcej, posiadanie karty kredytowej zwykle wymaga uiszczenia rocznej opłaty za jej użytkowanie. Wysokość opłaty zależy od jej rodzaju i może sięgnąć nawet kilkuset złotych rocznie.
Najlepsze karty dla spóźnialskich
Nie można jednoznacznie wskazać najlepszą kartę kredytową, gdyż wybór ten zależy od indywidualnych preferencji każdego użytkownika. Aby jednak dokonać selekcji podzieliliśmy nasz ranking na dwie części. W pierwszym kroku spróbujemy znaleźć najlepszą kartę dla osoby, która zakłada, że powstałe zadłużenie będzie spłacać stopniowo. Pod uwagę bierzemy przy tym wyłącznie karty z dostępnym limitem w wysokości 4 tys. PLN – taka kwota powinna zaspokoić nasze świąteczne potrzeby finansowe.
W takim przypadku najważniejszą cechą karty będzie jej oprocentowanie. Ważne, aby było jak najniższe, gdyż przy długim okresie spłaty wartość odsetek najprawdopodobniej stanie się głównym składnikiem ogólnych kosztów związanych z kartą. Poniższa tabela prezentuje najatrakcyjniejsze pod tym względem karty. Niestety żadna z nich nie jest wolna od innego typu opłat. Za ich użytkowanie zapłacimy od 58 PLN (mBank) aż do 190 PLN rocznie (BPH). Poza tym zwycięzca rankingu, MasterCard Nordea Aspiracje Standard, wymaga od klienta uregulowania comiesięcznej obowiązkowej składki ubezpieczeniowej w wysokości 0,65 proc. salda zadłużenia.
Dlatego jeśli nieco zmodyfikujemy założenia i przyjmiemy, że zadłużenie zostanie spłacone np. w ciągu 2 miesięcy, najtańszą kartą okaże się Karta Partnerska Bomi oferowana (mimo wszystko) przez Nordea Bank, która jest darmowa pod względem opłaty za użytkowanie i generuje odsetki na poziomie 17 proc. w skali roku.
TOP5 karty kredytowe z najniższym oprocentowaniem, limit zadłużenia: 4 tys. PLN
Bank | Karta kredytowa | Oproc. nominalne | |
1 | Nordea Bank | MasterCard Nordea Aspiracje Standard | 12,5% |
2 | Bank BPH | MasterCard Gold Komfort | 14,0% |
3 | BOŚ | BOŚ Visa Classic | 14,5% |
4 | Meritum Bank | Visa Classic | 15,9% |
5 | mBank | Visa Classic | 16,0% |
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Niemal 9 tygodni bez odsetek!
Całkowicie odmienny rozkład sił w rankingu osiągniemy poprzez dalszą modyfikację założeń. Tym razem szukamy najlepszej karty kredytowej dla klienta, który ufa swojej samodyscyplinie i nie zważa na wysokość oprocentowania, ponieważ całość pożyczonego kapitału zwróci do banku przed końcem okresu bezodsetkowego.
Dla tak określonego klienta najważniejszą kwestią będzie właśnie długość „darmowego kredytu”. W tym względzie absolutnym liderem jest Bank BNP Paribas Fortis, który daje użytkownikom swoich kart aż 61 dni na uregulowanie spłaty. Patrząc przekrojowo na cały rynek kart kredytowych standardem jest okres bezodsetkowy o długości 54-56 dni.
Jedynym kosztem takiej strategii korzystania z karty będzie opłata za jej użytkowanie lub też obowiązkowe ubezpieczenie. Niestety żadna z kart z poniżej tabeli nie jest całkowicie darmowa. Prowadzący BNP Paribas Fortis pobiera od 39 do 250 PLN w ramach wspomnianej opłaty za użytkowanie. Opłaty tej unikniemy w Allianz Banku, ale tam z kolei poniesiemy koszty obligatoryjnego ubezpieczenia karty (2,99 PLN/mies.).
W konsekwencji naszym zdaniem najlepszą kartą kredytową przy założeniu nieprzekraczania okresu bezodsetkowego są ex aequo Karty Kredytowe Polbank-Era i Polbank Dziecom oraz Visa Classic Kaufland (oferowana przez Eurobank). Karty te będą całkowicie darmowe w użytkowaniu przy możliwie najdłuższym okresie bezpłatnego kredytu (56 dni).
TOP5 karty kredytowe z najdłuższym okresem bezodsetkowym, limit zadłużenia: 4 tys. PLN
Bank | Karta kredytowa | Okres bezodsetkowy | |
1 | BNP Paribas Fortis | Karty Visa/MasterCard | 61 dni |
2 | Allianz Bank | Srebrne karty Visa | 59 dni |
3 | Alior Bank | Karty MasterCard Silver/Gold | 58 dni |
Raiffeisen Bank | Visa Classic | 58 dni | |
5 | DnB Nord | Karty MasterCard | 57 dni |
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Sylwester Góreczny
Analityk Comperia.pl