Ubezpieczenia stały się nieodłączną częścią kredytów hipotecznych. Ale nie należy dać się zwieść nazwie – polisy te wcale nie ubezpieczają klientów. W głównej mierze chronią one interes banków, a dla kredytobiorców oznaczają dodatkowe koszty. Comperia.pl przestawia krótki przewodnik po polisach dołączanych do kredytów hipotecznych.
Gdy masz za mało pieniędzy
Polisą dołączaną do większości kredytów hipotecznych jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Jest ono naliczane, gdy kwota zaciąganego kredytu przekracza 80 proc. wartości kupowanej nieruchomości. Innymi słowy, aby nie zostało ono naliczone, klient przy użyciu własnych oszczędności powinien sfinansować zakup, czy budowę danej nieruchomości przynajmniej w 20 procentach. Można je także określić jako dodatkowe wynagrodzenie banku za ponoszone przez niego nadmierne ryzyko.
Na rynku funkcjonują dwie metody naliczania UNW (ubezpieczenie niskiego wkładu). Pierwsza to zwyczajne podwyższenie marży kredytowej, która zostanie obniżona w momencie, gdy stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości osiągnie poziom 80 procent, a druga to ujęcie procentowe. Jest ono wyliczane jako określony procent (najczęściej około 3 proc.) brakującej kwoty wyliczanej jako różnica pomiędzy wysokością kredytu, a 80 proc. wartości nieruchomości. Z reguły tak wyliczona składka dotyczy ochrony ubezpieczeniowej na okres od 3 do 5 lat. Po upływie tego czasu, bank ponownie przelicza te wartości i podaje nową kwotę.
Zanim dokonasz wpisu do księgi wieczystej
Drugim, bardzo ciekawym ubezpieczeniem spotykanym w kredytach mieszkaniowych jest tzw. ubezpieczenie pomostowe. Jest ono naliczane do czasu ustanowienia hipoteki na rzecz banku udzielającego danego zobowiązania. Dowodem ustanowienia takiego zabezpieczenia jest prawomocny wyrok sądu oraz wpis hipoteki do księgi wieczystej kredytowanej nieruchomości.
W zależności od regionu cała taka operacja nie powinna zająć więcej niż 3 miesiące. Wyjątkiem w tym względzie będzie sytuacja, w której kupowana nieruchomość znajduje się dopiero w fazie budowy. Wtedy cała procedura automatycznie ulegnie wydłużeniu.
Ubezpieczenia pomostowego nie da się uniknąć. Służy ono ochronie interesów banku udzielającego kredytu hipotecznego. Jest pobierane do czasu ustanowienia ostatecznego zabezpieczenia kredytowanej nieruchomości, czyli ustanowienia hipoteki.
Podobnie jak UNW, ubezpieczenie pomostowe również może być naliczane jako podwyższona marża kredytowa lub określony procent wyliczany od bieżącego salda zadłużenia.
Wymienione ubezpieczenia stanowią podstawę polis występujących na rynku kredytów hipotecznych. Warto jednak wiedzieć, że o ile UNW można uniknąć posiadając odpowiedniej wielkości wkład własny, o tyle ubezpieczenia pomostowego już nie. Kwestią pocieszającą jest fakt, że obydwie te polisy (nawet, gdy występują łącznie) mają charakter przejściowy. Co oznacza, że po pewnym czasie nie będą generowały kosztów dla klienta.
Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl