Początek wiosny przyniósł kontynuację trendu panującego na rynku kredytów hipotecznych od początku tego roku. W ostatnim miesiącu spadła wysokość rat zobowiązań wyrażonych zarówno w polskim złotym, jak i w walutach obcych. Co prawda zmiany te nie były oszałamiające, ale i tak pozytywnie wpłynęły na portfele kredytobiorców.
Czym jest Kredytometr Comperii?
Kredytometr Comperii informuje, jak w danym okresie zmieniała się wysokość rat kredytów hipotecznych. W naszej analizie uwzględniamy kredyty na kwotę 200 tys. zł, których okres spłaty wynosi 30 lat.
Przyjmujemy, że takie modelowe zobowiązania zostały zaciągnięte w październiku 2008 roku w polskim złotym oraz trzech najważniejszych walutach obcych tj. franku szwajcarskim, euro i dolarze amerykańskim.
Złoty stabilny
Po mocnej aprecjacji polskiego złotego wobec walut obcych na początku tego roku, marzec przyniósł wyhamowanie tego trendu. Miesięczne zmiany, jakie wystąpiły w tym okresie na rynku walutowym można określić mianem kosmetycznych. Średnie kursy po których spłacane są zobowiązania we franku szwajcarskim oraz euro zmieniły się o 2 grosze, a w dolarze amerykańskim o 1 grosz.
Poprawa nastrojów w światowej gospodarce spowodowała, że polski złoty zachowywał się bardzo stabilnie w ostatnim miesiącu. Średni kurs dolara amerykańskiego wyniósł 3,25 zł, franka szwajcarskiego 3,56 zł, a euro 4,28 zł. Choć notowania te są dalekie od tych, jakie były widoczne jeszcze rok temu, to i tak w ostatnim czasie nasza waluta mocno odrabiała straty.
Ekspansywna polityka EBC działa
Analizując oprocentowanie kredytów hipotecznych w minionym miesiącu można zauważyć, że zachowywało się ono dość stabilnie. Zmiany, jakie odnotowano nie przekroczyły poziomu 0,02 p.p.
Wyjątkiem jest tu oprocentowanie kredytów wyrażonych w euro, które w marcu obniżyło się o 0,21 p.p. Jest to uboczny efekt prowadzonej od listopada ub. r. łagodnej polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Najpierw instytucja ta obniżyła stosowane przez siebie stopy procentowe, a potem dwukrotnie zasiliła europejski system bankowy tanimi pożyczkami tzw. LTRO.
Działania Europejskiego Banku Centralnego spowodowały, że średnie oprocentowanie kredytów w euro w marcu wyniosło 2,26 proc. i tym samym przyjęło najniższą wartość od lipca 2010 roku.
Jeśli chodzi o oprocentowanie zobowiązań wyrażonych w pozostałych walutach to w PLN wynosiło ono 5,95 proc., w CHF 1,48 proc. a w USD 2,19 proc.
Warto zwrócić uwagę, że oprocentowanie kredytów w polskim złotym jest ponad dwa razy wyższe od zobowiązań walutowych. Wynika to z wysokich stóp procentowych obowiązujących w naszym kraju.
Raty spadają
Marzec okazał się dość udany dla posiadaczy kredytów mieszkaniowych. W miesiącu tym spadła wysokość rat kredytowych i to bez względu na walutę w jakiej został on zaciągnięty. Najwięcej powodów do radości mają oczywiście posiadacze zobowiązań denominowanych w euro, ale i pozostali nie mogą narzekać.
W minionym miesiącu największą ulgę w portfelu odczuły osoby zadłużone w euro. Rata ich zobowiązań okazała się bowiem niższa od tej sprzed miesiąca o blisko 30 złotych.
Jeśli chodzi o pozostałe waluty to na drugim miejscu znaleźli się posiadacze kredytów w CHF i PLN, których miesięczne obciążenie obniżyło się o niecałe 3 złote. Stawkę zamknęły zobowiązania dolarowe ze zmianą na poziomie 16 groszy.
Aktualna sytuacja na rynku kredytów hipotecznych wygląda optymistycznie. Dobre nastroje panujące na światowych rynkach finansowych oraz tymczasowe rozwiązanie problemów z zadłużeniem Europy powinny pozytywnie wpłynąć na wysokość rat tych zobowiązań w najbliższym czasie.
Martwić tylko może wysoki poziom stóp procentowych obowiązujących w Polsce, przez które posiadacze kredytów w PLN nie mają co liczyć na znaczący spadek wysokości płaconych rat kredytowych. Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl