Oprocentowanie kredytu to nie wszystko

2009-09-14 15:11:21

Pożyczki to z zasady drogie produkty, zatem klient musi się dobrze wysilić w poszukiwaniu najkorzystniejszej oferty. Oprocentowanie kredytu widoczne w reklamowych spotach to jednak nie wszystko. Bank doliczy prowizję, zaproponuje ubezpieczenie, zmniejszy odsetki w zamian za kolejny, niekoniecznie potrzebny i tani produkt. Jak sprawdzić całkowity koszt pożyczki? Przeczytaj, porównaj, złóż wniosek.

Kredyt gotówkowy będzie zawsze produktem o znacznie wyższym oprocentowaniu niż kredyt hipoteczny, ponieważ zupełnie inaczej wygląda kwestia zabezpieczenia wobec banku. Bank rekompensuje ryzyko ewentualnych problemów ze spłatą w postaci wysokiego oprocentowania oraz dodatkowych opłat.

Oprocentowanie
Spoty reklamowe zachęcające klienta niskim powinny być dokładnie sprawdzane  przez klientów jeszcze przed wizytą w banku. W świetle polskiego prawa, bank może zażądać od klienta maksymalnie 20 proc. w skali roku w ramach oprocentowania pożyczki (czterokrotność stopy lombardowej notowanej przez NBP). Stawka może ulec zmianie w przypadku obniżenia lub podwyższenia stóp procentowych w kraju. Przy takich ograniczeniach, bank, który oferuje kredyt z oprocentowaniem np. 6 proc. wydaje się być podejrzany. Warto w takim wypadku sprawdzić warunki umowy. Reklamowane oprocentowanie może być uzależnione od innych produktów, które zechce sprzedać nam bank.



Prowizja
Jest to standardowa opłata za udzielenie kredytu gotówkowego klientowi. Może maksymalnie wynosić 5 proc., jednak banki w momencie ożywienia akcji kredytowej korzystają często z promocji zwalniających z płacenia prowizji bądź zastępujących prowizję dodatkowym produktem. Przykładowo, prowizja może być zmniejszona o 50 proc. w momencie podpisania przez klienta umowy o dodatkowe ubezpieczenie. Po dokładniejszym przeliczeniu całkowitego kosztu może jednak okazać się, że suma miesięcznych składek na ubezpieczenie przekroczy wartość części prowizji, którą dzięki promocji udało nam się ominąć.

Dodatki wątpliwie niezbędne
Bank w ramach umowy o kredyt gotówkowy może nie tyle zaoferować nam, a postawić warunek skorzystania z dodatkowego produktu. Najczęściej są to ubezpieczenia na życie bądź od utraty pracy. Bank może to tłumaczyć wiekiem klienta, niestabilną sytuacją finansową w jego branży zawodowej lub po prostu kryzysem finansowym, przed którego skutkami warto się zabezpieczyć. Problemem jest jednak zapis w regulaminie, że ubezpieczenie jest obligatoryjne. Nawet jeśli jesteśmy pewnie swojej posady oraz nie myślimy o dodatkowej polisie na życie, będziemy musieli z nich skorzystać, jeśli nadal potrzebujemy określonej pożyczki.

Małym drukiem lub z gwiazdką
Reklamowane wartości kredytów, takie jak chociażby wartość są jak najbardziej prawdziwe, jednak u dołu spotu powinniśmy doszukać się dopisków małym drukiem bądź paragrafów oznaczonych gwiazdką. W ten sposób możemy dowiedzieć się dla jakich parametrów została wyliczona reklamowana rata. Okazuje się wtedy, ze wyliczenia banku są prawidłowe, jednak parametry kredytu wydają się nieprawdopodobnie nielogiczne. Trudno przecież o klienta rozkładającego spłatę najniższej możliwie kwoty pożyczki na najdłuższy możliwie okres spłaty...

Policz RRSO
Najlepszym rozwiązaniem dla poszukiwaczy kredytów gotówkowych jest sprawdzenie ofert pod względem RRSO, czyli rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Wskaźnik ten podlicza wszystkie koszty pożyczki i daje nam pełny obraz sytuacji. Dzięki temu wskaźnikowi podliczymy dokładnie, ile będzie nas kosztować dana oferta w skali roku oraz czy określona promocja jest opłacalna. Takie możliwości daje porównywarka - dzięki niej możesz porównać kredyty gotówkowe i ich rrso. Różnice w RRSO pomiędzy poszczególnymi ofertami banków mogą być znaczące, a zły wybór może nas kosztować nawet kilkanaście procent niepotrzebnej straty w skali roku.

Comperia.pl

 

 

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam