Na zakończonym dziś posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać swoje stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Oznacza to, że podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego (stopa referencyjna) nadal będzie wynosiła 1,50 proc.
Już ponad rok minął od ostatniej obniżki stóp procentowych przeprowadzonych przez polski bank centralny. Poprzednia zmiana poziomu tego parametru miała miejsce w marcu 2015 roku i wyniosła 0,5 pkt. proc. doprowadzając tą zmienną do wartości najniższych w całej historii polskiego rynku finansowego.
Raty ostro w dół
Powyższa sytuacja pozytywnie wpłynęła na portfele osób spłacających kredyty hipoteczne wyrażone w polskim złotym. Wynika to z faktu, iż stopy ogłaszane przez NBP oddziałują bezpośrednio na poziom stóp WIBOR, które to są ważną częścią składową oprocentowania zobowiązań mieszkaniowych, a jak wiadomo niskie oprocentowanie danego kredytu przekłada się na niski poziom rat kredytowych.
Przykładowo, rata 30-letniego kredytu hipotecznego na kwotę 300 tys. złotych zaciągniętego w styczniu 2009 r. wynosi dziś 1481 złotych, podczas gdy jeszcze trzy lata temu była ona równa 1717 złotych.
Niestety nie wszyscy są zadowoleni
Łagodna polityka pieniężna prowadzona przez Narodowy Bank Polski ma swoje wady. Do tych podstawowych należy przede wszystkim spadek oprocentowania produktów oszczędnościowych.
Na przykład jeszcze trzy lata temu średnie oprocentowanie kwartalnej lokaty na kwotę 5 tys. złotych wynosiło około 2,91 proc. w skali roku. Obecnie zmienna ta jest niemal dwukrotnie niższa i przyjmuje wartość 1,49 proc. Taka sytuacja sprawia, że osoba posiadająca wspomniany depozyt uzyskuje dziś dwukrotnie mniejsze odsetki - obniżka z 29,50 zł do 15 zł.
Decyzja Narodowego Banku Polskiego dotycząca stóp procentowych to jedno z najważniejszych wydarzeń polskiego rynku finansowego. To od niej zależy bowiem nie tylko cena pieniądza na rynku międzybankowym, ale także stan budżetów domowych osób zadłużonych w PLN lub zakładających lokaty w tej walucie. Niestety wiele wskazuje na to, że w najbliższych kilku miesiącach nasz rodzimy bank centralny będzie wspierał tą pierwszą grupę, czyli nadal utrzymywał stopy procentowe na obecnych poziomach.
Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl