Kredyty, pożyczki, lokaty... czy te słowa przyprawiają nas o zawrót głowy? Czy zarządzamy finansami po omacku? Z okazji zbliżającego się Ogólnopolskiego Dnia bez Długów sprawdzamy, jak radzą sobie z pieniędzmi Polacy.
Zastaw się, a postaw się?
Pieniądze pożyczamy niemalże na wszystko. Według tegorocznego badania IMAS International najczęstszym celem Polaków są sprzęty AGD i remont. Dalej chętnie inwestujemy w samochód, sprawy mieszkaniowe i... spłatę długu. 11% z nas zaciąga kredyt po to, by spłacić już istniejące zobowiązania. Okresem największej konsumpcji nad Wisłą są Święta Bożego Narodzenia. Z międzynarodowego badania ING wynika, że aż 43 proc. rodaków uważa, że „w święta można sobie pozwolić" i nie przejmuje się szczuplejącym portfelem. Średnia w pozostałych krajach Europy wyniosła 33 proc.
Choć słowa „pożyczka" „kredyt" używamy zamiennie, w rzeczywistości wybór formy pozyskania środków nie jest nam obojętny. Największą popularnością cieszy się w Polsce karta kredytowa (41 proc. wszystkich produktów finansowych) i kredyt konsumencki/gotówkowy w banku (26 proc.)*. Po pożyczkę w firmie pożyczkowej sięga już tylko 10 proc. z nas. Do województw, których mieszkańcy najchętniej decydują się na kredyt należą: woj. wielkopolskie, dolnośląskie i lubuskie (ponad połowa Polaków). Do tych, w których pozyskiwanie środków w banku jest mniej popularne zaliczamy: woj. podkarpackie, lubelskie i świętokrzyskie (nieco ponad 40 proc.)**.
Jak tam u nas z oszczędzaniem?
Nie od dziś wiadomo, że na tle innych państw europejskich z oszczędzaniem idzie nam raczej słabo. 40 proc. z nas przyznaje, że ma małą wiedzę na temat oszczędzania, korzystania z lokat i kont oszczędnościowych. Gdy już zabierzemy się za gromadzenie środków, stawiamy na lokaty krótkoterminowe. Zwykle odkładamy gotówkę pod koniec miesiąca z „tego co zostanie" lub poświęcamy dodatkowe premie z pracy. Ale są i dobre wieści - z każdym rokiem robimy postępy. Jeszcze dwa lata temu o oszczędzaniu w perspektywie dłuższej niż rok myślała jedynie połowa Polaków. Dziś - według badań przeprowadzonych na zlecenie Santandera oszczędza aż 63 proc. z nas. Pandemia zdecydowanie zmieniła nasze postawy. Stawiamy także na inwestycje (zobacz: Światowy Dzień Oszczędzania. Czy Polacy zmienili przyzwyczajenia?).
Gdzie leży problem i jak go uleczyć? Jest sposób
Skoro chętnie sięgamy po kredyty i pożyczki, to znaczy, że wyzbyliśmy się już strachu? Niestety nie. Nadal preferowanym miejscem pozyskania pomocy finansowej są dla nas rodzina i znajomi (choć na preferencjach się kończy, bo częściej udajemy się jednak do banku!). Nadal też obawiamy się problemów ze spłatą (taki lęk towarzyszy jednej piątej z nas). Co więc zrobić, gdy potrzebujemy sporej kwoty, ale nie chcemy tonąć w długach i co zrobić, by udało nam się naprawdę coś zaoszczędzić? Należy wyeliminować jeden z podstawowych problemów - sięganie po produkty finansowe bez przemyślenia. Często zmęczeni poszukiwaniami idealnej opcji bankowej, wybieramy to, co pierwsze rzuci nam się w oczy. Cieszy nas niskie oprocentowanie, ale nie myślimy na przykład racjonalnie o okresie spłaty. O wielu czynnikach zapominamy także przy wyborze lokaty lub konta oszczędnościowego. W efekcie zarządzamy finansami po omacku.
By każdy 17 listopada świętować naprawdę bez długów, polecamy przejrzeć jak najwięcej ofert na rynku, który w ostatniej dekadzie mocno się zróżnicował. Odsyłamy więc m.in. do naszej porównywarki kredytów gotówkowych, szybkich pożyczek oraz lokat bankowych i kont oszczędnościowych.
* Raport Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego i Federacji Konsumentów Preferencje pożyczkowe Polaków, luty 2020.
** Raport BIK Kredytowy portfel Polaków, 2018