Na zakończonym przed chwilą posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się utrzymać stosowane przez siebie stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Tym samym od jutra podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego (stopa referencyjna) będzie nadal wynosiła 2 proc.
Dotychczasowe obniżki stóp procentowych dokonane przez NBP miały na celu pobudzenie wzrostu gospodarczego w Polsce. Prowadzenie luźnej polityki pieniężnej wpływa korzystnie na cenę pieniądza na rynku międzybankowym. Mówiąc dokładniej, dzięki niskim stopom procentowym spada oprocentowanie kredytów i pożyczek. Dostęp do „taniego” źródła finansowania (kredytu) ma na celu zwiększenie inwestycji dokonywanych przez firmy i osoby prywatne. Większe nakłady inwestycyjne, to więcej nowych miejsc pracy, spadek bezrobocia i ogólna poprawa sytuacji gospodarczej.
Niskie stopy procentowe to nie tylko umożliwienie wszystkim uczestnikom rynku finansowego zaciągania kredytów na atrakcyjnych warunkach, ale także spadek oprocentowania już udzielonych zobowiązań, a im niższe oprocentowanie tym niższe raty. Doskonale jest to widoczne zwłaszcza w przypadku kredytów hipotecznych.
Przykładowa rata kredytu hipotecznego na kwotę 300 tys. złotych zaciągniętego dokładnie 5 lat temu, czyli w styczniu 2009 roku na 30 lat wynosi obecnie 1528,82 zł. Jest to o 111 złotych mniej niż przed rokiem i aż o 328 złotych mniej niż przed dwoma laty. Jest to efekt obniżek stóp procentowych przeprowadzonych przez Narodowy Bank Polski. Do dziś podmiot ten obciął ten parametr aż 9-cio krotnie.
Niestety niskie stopy procentowe nie zachęcają do oszczędzania, ponieważ przekładają się na spadek oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych. Jeszcze dwa lata temu (luty 2013 r.) średnie oprocentowanie tych drugich instrumentów wynosiło 3,63 proc. Aktualnie jest to już zaledwie1,98 proc.
Dzień ogłaszania decyzji dotyczącej stóp procentowych przez Rady Polityki Pieniężnej należy do jednych z najważniejszych wydarzeń ekonomicznych w naszym kraju. Od wyniku głosowania tego organu zależy cena pieniądza na polskim rynku międzybankowym, a to ona decyduje o atrakcyjności zaciąganych kredytów, czy też zakładanych depozytów.
Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl