Właśnie co ruszyła nowa kampania reklamowa kolejnego banku. Tym razem również nie zabraknie znanych twarzy i wielu spotów telewizyjnych. Czym jeszcze będzie charakteryzowała się kampania Kredyt Banku i czy zmianie wizerunku towarzyszyć będą modyfikacje oferty? Tę zagadkę starają się wyświetlić specjaliści serwisu Comperia.pl
Kredyt Bank pod hasłem „Finanse z zasadami” zamierza nieco zmienić swój wizerunek. Chce, by klient tego banku czuł się szanowany i ważny. Co więcej, instytucja finansowa zamierza ulepszyć ofertę produktową, co jest dobrą informacją dla obecnych i przyszłych klientów banku.
Nowe znane twarze banku
A na dodatek – deser. W kampanii reklamowej z dużym zasięgiem zobaczymy dwóch sympatycznych panów, którzy przez długi czas pracowali ze sobą w duecie. Mowa o aktorze i satyryku Krzysztofie Maternie oraz czołowym polskim dziennikarzu muzycznym i autorze tekstów – Wojciechu Mannie.
Zgodnie z założeniem, aby klient poczuł się „szanowany i ważny”, nowe twarze Kredyt Banku powinny trafiać do szerokiej rzeszy odbiorców, nie wywołując przy tym kontrowersji. Znając dokonania tandemu Mann-Materna (niegdyś prowadzącego własne audycje telewizyjne) można być pewnym, że w kampanii reklamowej nie zabraknie także (nawet więcej niż odrobiny) humoru.
Warto też przypomnieć, że wymienieni panowie, którzy będą reklamowali Kredyt Bank przynajmniej przez dwa lata, zostali niegdyś uznani przez czytelników tygodnika „Polityka” za najważniejsze osobowości telewizyjne. O omawianej akcji medialnej można rzec, że stanowi kontrofensywę wobec aktualnie prowadzonej kampanii reklamowej z udziałem Szymona Majewskiego. Znamienny jest fakt, że w wizerunkowej potyczce, oba banki – PKO BP i Kredyt Bank, sięgają po ludzi mediów, a zarazem satyryków. Czyżby uznano, że w poważnej (choć momentami nudnej) materii finansów osobistych brakuje humoru i uśmiechu?
Czas pokaże, na razie należy wspomnieć, że kampania reklamowa będzie widoczna głównie w telewizji, choć przewidziane są i inne sposoby docierania do przyszłych klientów. Zgodnie z filozofią nowego, otwartego podejścia do klienta bank uruchomił fanpage na Facebooku. Ten amerykański serwis społecznościowy w ostatnim czasie stał się ważnym kanałem informacyjno-marketingowym i obecność Kredyt Banku na Facebooku zdecydowanie potwierdza nową taktykę „podchodzenia” klienta.
Oferta też się zmienia
A co nas czeka w sferze produktowej? W ostatnim czasie Kredyt Bank dołączył do, popularnego w poprzednich miesiącach, programu „Rodzina na Swoim”. Warto dodać, że zgodnie z raportem AMRON-SARFiN opublikowanym przez Związek Banków Polskich wartość kredytów udzielonych w tym programie w ostatnim kwartale 2010 roku stanowiła około 20 procent wszystkich kredytów zaciągniętych przez klientów w tym okresie. Kredyt Bank wychodzi więc naprzeciw oczekiwaniom klientów.
Nie tak dawno temu znacznie polepszyła się także oferta tradycyjnych kredytów hipotecznych. Zakup dodatkowych produktów, co skutkuje obniżeniem marzy nawet o pół punktu procentowego, plasuje ofertę Kredyt Banku w ścisłej czołówce kredytów mieszkaniowych.
Ale to nie koniec. Od 23 maja w sprzedaży pojawia się nowe konto osobiste – Rachunek Ekstrakonto Plus. W reklamach usłyszymy, że to prawdopodobnie najlepiej oprocentowane konto w Europie! I rzeczywiście. 7 proc. na rachunku ROR to nie lada gratka. Ale diabeł tkwi w szczegółach, toteż wniknijmy w nie głębiej. Tak wysokiemu oprocentowaniu podlegają tylko zgromadzone na rachunku środki do 3 tys. zł.
Co więcej, aby odsetki o nich sięgnęły 7 proc., w danym miesiącu na konto musi wpłynąć minimum 1 tys. zł. Prowadzenie rachunku, przelewy przez Internet i wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce są darmowe. Bezpłatna będzie także karta debetowa, ale pod warunkiem, że klient dokona miesięcznie co najmniej 5 transakcji bezgotówkowych.
Zmiana wizerunkowa i produktowa Kredyt Banku rzeczywiście może spodobać się wielu osobom. Aktywność Kredyt Banku na rynku kredytów hipotecznych, interesujący rachunek bankowy i dowcipny duet w telewizji pozytywnie wpływają na wizerunek banku.
Zgodnie z zapowiedziami władz najprawdopodobniej do końca tego roku, bank zaproponuje klientom kolejny, ciekawy produkt. Co to takiego będzie? Tego na razie nie wiemy, ale odbiorcy Comperii.pl mogą być pewni, że na pewno o nim przeczytają.
Marcin Zienkiewicz
Comperia.pl