W trakcie negocjacji z bankiem jesteś stroną zdecydowanie słabszą. Czy oznacza to, że musisz godzić się na wszystkie zaproponowane warunki? Zdecydowanie nie. Pamiętaj, że banki działają w granicach prawa. Sprawdź, na co nie musisz się godzić podpisując umowę z instytucją finansową.
Z zasady wszystkie umowy zawierane pomiędzy klientem a bankiem podlegają uregulowaniom prawa prywatnego. W myśl założeń obie strony mają więc pozycję równorzędną. Warto pamiętać jednak, że równość ta dotyczy wyłącznie pozycji prawnej.
Z jednej strony zatem, w przeciwieństwie do Urzędu Skarbowego lub ZUS-u, bank nie ma możliwości jednostronnego kształtowania naszej sytuacji prawnej. Zmuszenie do zawarcia umowy lub zmiana zasadniczych warunków umowy w trakcie jej trwania bez naszej zgody są z prawnego punktu widzenia niemożliwe.
Z drugiej strony jednak, banki bardzo często starają się ukształtować swoją sytuację prawną w sposób korzystniejszy niż wynikałoby to z równorzędnej pozycji negocjacyjnej. Co więcej, przeważnie odbywa się to kosztem klienta. Realna możliwość takiego działania wynika przede wszystkim z większej siły przetargowej. To bank dysponuje środkami, bez których nie jesteśmy w stanie dokonać zamierzonego zakupu. Czy oznacza to zatem, że musimy godzić się na wszystkie zaproponowane nam warunki?
Klauzule niedozwolone
Nie wszystkie klauzule umowne, proponowane przez bank muszą być akceptowane przez klienta, na straży jego praw stoi kodeks cywilny. Ochrona ma miejsce za pomocą konstrukcji pojęcia konsumenta, czyli w rozumieniu art. 221 kodeksu cywilnego każdej osoby fizycznej dokonującej czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
Uregulowania te mają łagodzić skutki jego niekorzystnej pozycji negocjacyjnej w stosunku do banku, która najczęściej wynika z gorszej orientacji w przepisach prawnych oraz nieznajomości szczegółów konstrukcji produktów bankowych.
W 2000 roku, w wyniku nowelizacji kodeksu cywilnego w życie weszły nowe uregulowania dotyczące niedozwolonych przepisów umownych. Według art. 3851Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Przepis ten dotyczy także postanowień umowy, na które konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności tych przyjętych z wzorca umowy, zaproponowanej przez bank.
Klauzule niedozwolone – najczęstsze przypadki
Kodeks cywilny w następujących artykułach wymienia także przykładowe klauzule, których stosowanie przez bank nie jest możliwe. Należą do nich:
- Wyłączenie lub istotne ograniczenie odpowiedzialności banku za niewykonanie zobowiązania lub nienależyte wykonanie (np. odmowa wzięcia odpowiedzialności za straty związane z wykonaniem zlecenia stałego lub dostępu do bankowości elektronicznej)
- Uzależnienie zawarcia lub wykonania umowy od zawarcia innej umowy, nie mającej bezpośredniego związku z pierwszą umową (np. uzależnienie udzielenia kredytu hipotecznego od założenia konta w danym banku)
- Uprawnienie banku do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie (np. rażąco wysoka zmiana opłat za prowadzenie konta bez wskazania przyczyny)
- Pozbawiają klienta uprawnienia do rozwiązania umowy (np. niemożliwość rezygnacji z karty kredytowej w trakcie trwania umowy),
- Nałożenie na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej (np. postanowienie umowy zobowiązujące do zapłaty 20 tys. zł w przypadku zamknięcia konta osobistego lub zerwania lokaty)
Bardzo ważną kwestią jest także użycie przez ustawodawcę w artykule 3853 sformułowania w szczególności. Oznacza to, iż ewentualne zachowanie banku, które nie podlega powyżej zaprezentowanym klauzulom także może zostać uznane za niedozwolone jako sprzeczne z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszające interesy klienta. Przykładami takich przepisów są chociażby:
- Nakładanie opłat za rozpatrzenie nieuzasadnionej reklamacji lub brak zwrotu środków z tytułu nadpłaty np. do wysokości 15 złotych.
- Stwierdzenie, iż zmiany regulaminu bądź tabeli opłat i prowizji są wiążące w ciągu 14 dni od daty doręczenia na adres korespondencyjny lub od momentu wywieszenia w oddziałach banku. Nawet, gdy nie mieliśmy możliwości się z nimi zapoznać z powodu wyjazdu.
- Jednostronne wypowiedzenie umowy kredytu hipotecznego lub przymusowe dokonanie wyceny nieruchomości na koszt klienta w przypadku zaległości spłat.
- Ograniczenie usług, np. dostępu do serwisu internetowego w trakcie okresu wypowiedzenia umowy konta osobistego.
Pełne zestawienie niedozwolonych klauzul bankowych znajduje się na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak dochodzić swoich praw?
W przypadku zaistnienia jednej z przedstawionych powyżej sytuacji, tak jak w przypadku każdej innej umowy cywilnej, istnieje możliwość dochodzenia swoich praw przed właściwym sądem. Z zasady jest to sąd właściwy ze względu na siedzibę banku – pozwanego.
W ramach składanego pozwu należy powołać się na brzmienie artykułu 385 oraz uzasadnić, w jaki sposób konkretny przepis banku narusza nasze prawa jako konsumenta.
Orzeczenie sądu w danej sprawie rozstrzyga, czy dana część umowy bankowej jest sprzeczna z przepisami prawa. Warto pamiętać jednak, że tryb ten jest realizacją jedynie tzw. kontroli konkretnej. Orzeczenie wywołuje skutki jedynie pomiędzy stronami postępowania (klientem i bankiem) w ramach rozpatrywanej umowy. W przypadku podpisania innej umowy bank będzie mógł zatem znów proponować identyczne rozwiązania.
Drugim wyjściem z sytuacji jest skierowanie sprawy do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. W przypadku zapadnięcia prawomocnego wyroku dany przepis wpisywany jest na listę tzw. niedozwolonych klauzul. Ich ewentualne stosowanie przez jakikolwiek inny bank jest zatem w przyszłości niemożliwe w stosunku do każdego klienta.
Podsumowując, pomimo znacznej przewagi siły po stronie banku każdy z nas ma możliwość prawnej ochrony swojej pozycji. Najważniejszą kwestią jest zatem znajomość przysługujących nam praw. Podstawową instytucją, z której pomocy można korzystać jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bezpłatną pomoc prawnej można uzyskać w każdego miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumenta. Odpowiedni spis znajdziesz tutaj.
Michał Kwiatkowski
Comperia.pl