Jeszcze na początku marca debiutował nowy bank na polskim rynku-FM Bank. Jego oferta lokat od razu skoczyła do czołówki rankingów. To jest naturalne-nowy gracz po to, by zaistnieć w świadomości klientów musi wyjść z dobrą ofertą. Po tygodniu lub dwóch bank obniżył oprocentowanie niektórych lokat. Inne banki również pozmieniały oprocentowanie-jedne zwiększyły je, inne zmniejszyły. Jeszcze inne wprowadziły do oferty nowe produkty lokatowe (np. PKO BP-lokata 9+9).

Co się więc dzieje na rynku lokat?

 

Naszym zdaniem średni spadek oprocentowania lokat nam już nie grozi. Zobaczymy oczywiście, co pokaże comiesięczny raport Comperii o średnim oprocentowaniu lokat (zapraszamy do lektury już za tydzień; tutaj znajdziesz nasz poprzedni raport>>), ale wydaje się, że będzie ono rosło. Zresztą ostatni raport Comperii już pokazywał lekki wzrost oprocentowania depozytów. Banki pozbyły się praktycznie w ogóle problemów z pozyskiwaniem kapitału, niemniej jednak lokaty dla wielu z nich stanowią ważne źródło pieniędzy na akcję kredytową. Dodatkowo, mając na uwadze realne podwyżki stóp procentowych na horyzoncie można się spodziewać, że oprocentowanie lokat będzie rosło w najbliższych miesiącach. Coraz więcej banków będzie musiało oferować lokaty na ponad 7% w skali roku, by plasować się jak najwyżej w rankingach.

 

Jakie lokaty zakładać? Wydaje się, że nadal najlepszym rozwiązanie w tej chwili jest zakładanie lokat na 3 lub maksymalnie 6 miesięcy. Względnie można jeszcze skorzystać z kont oszczędnościowych czekając na wyższe oprocentowanie lokat. Choć i teraz lokaty o stałym oprocentowaniu na 12 miesięcy oferują bardzo przyzwoite oprocentowanie-najwyższe z nich sięga aż 7,31% brutto w skali roku!