Program wsparcia finansowego kredytobiorców Rodzina na Swoim, który obowiązywał do końca 2012 r., napędzał „petentów” urzędom stanu cywilnego. Długi czas single nie mogli skorzystać z dopłat ze Skarbu Państwa, a kiedy otrzymali już tę możliwość w sierpniu 2011 r., to warunki były gorsze niż dla małżeństw. Z aktualnie obowiązującego programu Mieszkanie dla Młodych osoby samotne mogą korzystać na równych prawach z małżeństwami. Ba, w pewnych przypadkach wręcz lepiej jest się rozwieść.
W programie Mieszkanie dla Młodych, w ramach którego od początku roku beneficjenci otrzymują ze Skarbu Państwa dofinansowanie wkładu własnego do kredytu hipotecznego, stan cywilny ma niewielkie znaczenie. A z pewnością nie takie jak w przypadku programu Rodzina na Swoim, z którego do sierpnia 2011 r. mogły korzystać tylko małżeństwa oraz osoby samotnie wychowujące dziecko, a tzw. single byli zupełnie wykluczeni. Przez ostatnich 16 miesięcy Rodziny na Swoim także ci ostatni mogli ubiegać się o dopłaty do rat kredytowych, ale obowiązywał ich niższy limit powierzchni użytkowej nabywanego mieszkania, oraz otrzymywali niższe dofinansowanie. To wszystko sprawiało, że urzędy stanu cywilnego miały sporo do roboty - młodzi ludzie szybko formalizowali swoje związki, aby „załapać się” na Rodzinę na Swoim.
W programie Mieszkanie dla Młodych takich rozróżnień co do stanu cywilnego nie ma - na równych zasadach o takie samo dofinansowanie mogą się starać zarówno małżeństwa, jak i osoby samotne. Oczywiście, zwykle małżeństwa zaciągające kredyt mają lepiej, gdyż mają wyższe dochody, a wydatki nieco niższe niż gdyby małżonkowie mieszkaliby osobno. Jednak w kwestii samych zasad MdM, o żadnym dyskryminowaniu singli czy nieformalnych związków być nie może. Co więcej, teoretycznie można sobie wyobrazić sytuacje, kiedy małżeństwo w celu otrzymania dofinansowania albo maksymalizacji kwoty którą można z programu „wycisnąć”, powinno się wręcz rozwieść.
Przykład? Z programu Mieszkanie dla Młodych małżeństwo może skorzystać tylko wówczas, gdy żadne z małżonków nie było nigdy właścicielem lokalu mieszkalnego. W sytuacji, gdy któreś z nich było, nie mogą wspólnie wnioskować o dofinansowanie. W teorii można sobie więc wyobrazić sytuację, gdy małżeństwo musi się oficjalnie rozwieść, aby jedno z małżonków mogło samemu nabyć mieszkanie i samemu zaciągnąć na nie kredyt w MdM.
W pewnym sensie Mieszkanie dla Młodych nie sprzyja także formalizowaniu związków. W końcu osoby żyjące „na kocią łapę” mogą nabyć dwa mieszkania na kredyt z dofinansowaniem - każde przez jedną osobę. Małżonkowie nie mają takiej możliwości - mogą nabyć w programie Mieszkanie dla Młodych tylko jeden lokal. Chyba, że się rozwiodą - wówczas także mają szanse na dwa dofinansowania.
Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl