Ustawa antylichwiarska zabrania instytucjom finansowym oferowania kredytów, których koszt przekracza ściśle określony poziom. W ten sposób próbuje się ustalić maksymalny koszt kredytu.
Na początku 2006 roku weszły w życie przepisy tzw. ustawy antylichwiarskiej, regulujące kwestię maksymalnych odsetek oraz innych opłat związanych z udzieleniem kredytu. Zmian de facto dokonano w Kodeksie cywilnym oraz w ustawie o kredycie konsumenckim.
Cztery razy stopa lombardowa
Pierwsza zasadnicza zmiana mówi o maksymalnym oprocentowaniu kredytów konsumenckich, zarówno udzielanych przez banki, jak i inne instytucje finansowe. Nie ma znaczenia, jaki kredyt zaciągamy – czy jest to kredyt w koncie, kredyt gotówkowy, samochodowy czy zadłużenie na karcie kredytowej. Przepisy stosuje się do wszelkiego typu kredytów przeznaczonych dla klientów indywidualnych i które spełniają kryteria tzw. kredytu konsumenckiego, a więc takiego, którego kwota nie przekracza 80 tys. zł.
Zgodnie z ustawą, oprocentowanie kredytu konsumenckiego nie może przekroczyć 4-krotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.
Nie więcej niż 5 proc.
Druga zmiana wprowadza maksymalne koszty innych opłat związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki. Mowa tutaj o opłatach i prowizjach za udzielenie kredytu, które maksymalnie mogą wynieść łącznie 5 proc. kwoty kredytu.
Z tej grupy wyłączono jednak koszty związane z ustanowieniem, zmianą lub wygaśnięciem zabezpieczeń i ubezpieczeń (w tym kosztów ubezpieczenia spłaty kredytu). Ubiegając się o kredyt należy więc zwrócić szczególną uwagę zwłaszcza na koszty jego ubezpieczenia. Wiele banków, a zwłaszcza firm pożyczkowych, niższe przychody z tytułu odsetek i prowizji zrekompensowało sobie bowiem wprowadzeniem obowiązkowych ubezpieczeń lub podwyższeniem stawek za polisy.
Comperia.pl