Rynek nieruchomości odżywa. Potwierdzają to poprawiające się wyniki sprzedażowe banków, a także ostatnio opublikowany raport ZBP wskazujący na stabilizację cen mieszkań. Może w takim razie warto już dziś dokonać zakupu wymarzonych czterech kątów? No, ale na rynku pierwotnym, czy wtórnym?
Rynek pierwotny to segment mieszkań nowych, kupowanych bezpośrednio od firm budowlanych, zwanych potocznie deweloperami. Z kolei rynek wtórny to nieruchomości używane, określane niefortunnie jako lokale „z drugiej ręki”.
Nowe, znaczy lepsze?
Świeże, pachnące, wcześniej niezamieszkiwane cztery ściany – marzenie… Musisz jednak pamiętać, że budowane w pośpiechu bloki muszą trochę popękać w wyniku procesu tzw. osiadania. Dlatego w okresie kilkunastu miesięcy zamieszkiwania masz szansę zaobserwować odpadające od ściany tynki. Wprawdzie szkody z reguły nie są znaczne, jednak zdarzają się szczególnie nieudane projekty. Wtedy sprawa wygląda dużo gorzej. Warto zatem dokładnie zapoznać się z ofertą dewelopera właśnie od tej strony. Wszystko po to, aby nowe faktycznie było lepsze.
Porównaj kredyty hipoteczne na zakup mieszkania!
Nowe, znaczy puste.
Mieszkanie na rynku pierwotnym to najczęściej nieurządzona, pusta przestrzeń. Wprawdzie niektórzy deweloperzy proponują wykończenie pod klucz, ale w ramach standardowych projektów. A nie każdy chce mieszkać standardowo. Przed nabywcami nowych mieszkań staje więc wtedy nie lada zadanie. Stworzenie projektu, wybranie materiałów, znalezienie ekipy budowlanej, nadzór nad pracami. Wbrew pozorom to naprawdę wymagające przedsięwzięcie. Czasochłonne i kapitałochłonne. Nie każdy weźmie je na barki.
Nowe, znaczy tańsze?
Cena z pewnością waży na decyzji. Wolimy płacić mniej niż więcej. Czy zatem nieurządzone, deweloperskie mieszkania są tańsze od tych z drugiej ręki? Cóż, nie ma zasady. Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja. To ona decyduje w pierwszej kolejności o cenie metra kwadratowego. Dochodzi oczywiście jakość wykonania, użyte materiały, wielkość inwestycji. Musisz też pamiętać że nowe mieszkanie trzeba od zera wyposażyć…
Nowe, znaczy łatwiej kredytowalne?
Niestety uzyskanie kredytu hipotecznego na mieszkanie z rynku pierwotnego jest dzisiaj trudniejsze niż w przypadku mieszkań używanych. Szczególnie, jeżeli dana inwestycja jest jeszcze nieukończona. Bank może mieć obawy, czy firma budowlana oby na pewno jest w dobrej kondycji finansowej. Dopóki nie ma pewności, nie udzieli hipoteki. Z tego punktu widzenia mieszkania używane są bardziej atrakcyjną opcją.
A więc nowe, czy używane? To dzisiaj niestety jak dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Chcesz podyskutować o kredytach mieszkaniowych? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum o kredytach hipotecznych
Comperia.pl