Niższe stopy procentowe w strefie euro w porównaniu z ich polskim odpowiednikiem rekompensują koszty wysokich marż eurokredytów. Jeżeli jednak nie dysponujesz wkładem własnym to kredyt walutowy raczej nie wchodzi w grę. Banki wciąż boją się ryzyka walutowego. Czy klient też powinien?
Przed nastaniem ery kryzysu finansowego rekordy popularności biły hipoteki w walutach obcych, w szczególności we frankach szwajcarskich. Bywały miesiące, kiedy nawet ponad 70% umów było zawieranych w tym wariancie. Będące następstwem światowych zawirowań gospodarczych silne osłabienie złotego w połączeniu ze spadkiem cen na rynku nieruchomości spowodowało, że banki mocno ograniczyły dostępność walutowych kredytów. Podniosły marże – składowe oprocentowania. Dodatkowo zaczęły wymagać coraz wysokiego wkładu własnego.
Franka szwajcarskiego już nie ma
Perspektywa wejścia Polski do strefy euro pozwala bankom jednak nieco przymknąć oko na kredyty właśnie w tej walucie. Dlatego jeżeli już klient chce zaciągnąć kredyt walutowy, bankowiec rekomenduje wspólną walutę. Frank szwajcarski zszedł na drugi tor. Również z perspektywy klientów. Widać to po preferencjach wyszukiwania rejestrowanych przez porównywarkę finansową Comperia.pl. Tylko kilkanaście procent osób szuka kredytów w tej walucie, podczas gdy wariant w euro wybiera ponad 20% szukających hipotek.
Kredyty w euro tańsze
Rynkowa stopa procentowa w strefie euro wynosi dzisiaj 0,7%, podczas gdy jej polski odpowiednik ponad 4%. Różnica jest tak znaczna, że całkowite oprocentowanie hipotek w euro pozostaje niższe niż w złotych. Nawet po uwzględnieniu widełek walutowych związanych z przeliczaniem kredytu po różnych kursach przy wypłacie i spłacie kredytu. Rata najtańszego kredytu w wysokości 200 000 PLN zaciągniętego na 30 lat wyniesie w przypadku wariantu walutowego: 1005 PLN, w opcji w złotych: 1236 PLN. Oczywiście w tym przypadku nie będzie ryzyka zmiany wysokości rat w wyniku zmian kursów walutowych, jednak różnica w pierwszej racie pozostaje spora. Gdyby miała się utrzymać przez cały czas spłaty kredytu suma oszczędności wyniosłaby ok. 72 000 PLN!
Tabela: Najlepsze oferty kredytowe (300 000 PLN, 30 lat, raty równe) | Kredyty w EUR | Kredyty w PLN |
| Bank | Rata | Bank | rata |
1. | GEMB | 1005 | Millennium Bank | 1223 |
2. | Polbank EFG | 1006 | ING Bank | 1236 |
3. | DnB Nord | 1010 | DnB Nord | 1256 |
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Który wariant lepszy?
Takie pytanie zadawały sobie tysiące Polaków zaciągających kredyty walutowe przed nastaniem kryzysu finansowego. W okresie silnego osłabienia złotego często żałowali decyzji ci, którzy nie zdecydowali się na hipoteki w złotych. Wydaje się, że jednak sytuacja wróciła do normy i grupa niezadowolonych istotnie zmalała. Decydując się na kredyt w euro trzeba jednak pamiętać tę lekcję.
Chcesz podyskutować o kredytach mieszkaniowych? Zapraszamy do dyskusji na naszym
forum!
Comperia.pl