Kredyty preferencyjne w nagrodę za… wykonywanie określonej profesji, zasobność portfela, czasem w związku z bankową promocją. To już raczej przeszłość. Kryzys w światowych finansach przyniósł posuchę na rynku promocji. Część klientów wciąż czeka na przełomowy moment i wysyp promocyjnych ofert banków. Pozostali przestali się łudzić. Hitem pozostał jedynie kredyt Rodzina na Swoim.
Comperia na bieżąco analizuje ofertę wszystkich banków w Polsce. Prezentujemy zarówno te standardowe jak i promocyjne warunki. I tak jak przed początkiem światowego kryzysu finansowego nasza baza uwzględniała multum ofert specjalnych, tak dzisiaj dominują te o standardowym charakterze. Trudno doszukać się obniżek marż czy prowizji w związku z wykonywaniem określonego zawodu lub z jakiegokolwiek innego powodu. Banki w obecnie wciąż trudnych warunkach nie walczą o klienta ceną. No chyba, że dopłaca ktoś z zewnątrz. Na przykład Państwo?
Kryzys uciął preferencje
Kredyty preferencyjne to nic innego jak oferta przygotowana specjalnie dla określonej grupy klientów. Swego czasu wiele banków proponowało specjalne warunki na przykład dla osób wykonujących tzw. zawody zaufania publicznego. Chociażby notariusze mogli liczyć na kredyt bez konieczności przedstawiania kompletu informacji potwierdzających uzyskiwane przez nich dochody. Często wystarczyło oświadczenie, a że z ust osoby godnej zaufania, uznawane jako wiarygodne. Kryzys kazał jednak bankierom dwa razy obejrzeć każdą kredytowaną złotówkę, oferty preferencyjne zniknęły.
Rodzina na swoim bryluje
Pogorszenie warunków gospodarczych nie miało jednak wpływu na rządowy program pomocy kredytobiorcom. Tutaj preferencje wciąż obowiązują. Wystarczy, że nabywana nieruchomość i sam kredytobiorca spełnia warunki postawione w ustawie i oferta hipoteczna nabiera charakteru preferencyjnego. Państwo obsłuży przez 8 lat około połowy odsetek od zaciągniętej hipoteki. I nikt nie wyciągnie ręki po zwrot…
Spadek cen nieruchomości ułatwił korzystanie z programu. Z jednej strony wymagania nakładane przez ustawodawcę stały się łatwiejsze do spełnienia (wyższy limit ceny metra kwadratowego nabywanego z kredytu objętego programem), z drugiej mieszkania zaczęły po prostu być w zasięgu portfeli Polaków. W efekcie notujemy comiesięczny wzrost ilości uruchomionych preferencyjnych kredytów, a także wydłużającą się listę oferującą ich banki. I jest to w pełni zrozumiałe, bo oferta po prostu jest atrakcyjna.
Chcesz wiedzieć więcej o ofertach hipotek? Porównaj dostępne kredyty hipoteczne w naszej porównywarce finansowej.
Comperia.pl