Rekomendacja T, Rekomendacja S, kolejna nowelizacja Rekomendacji – KNF stara się jak może zobligować banki do ostrożniejszej polityki kredytowej. Banki się temu sprzeciwiają i pokazują drastyczny spadek sprzedaży kredytów. Skończyły się już kredytów bez zaświadczenia, pożyczki w 5 minut i kredyty na dowód. Tymczasem instytucje parabankowe zacierają ręce…
Polacy przestają spłacać długi
Stwierdzenie to jest trochę na wyrost, gdyż dotyczy małej części kredytobiorców, lecz statystyki odkrywają ewidentny problem – rośnie liczba złych kredytów. Kwestia ta odnosi się w szczególności do drobnych kredytów konsumpcyjnych. Jeszcze w połowie 2008 r. zagrożone kredyty stanowiły 6 proc. wartości wszystkich kredytów gotówkowych. Z końcem ubiegłego roku wartość ta podskoczyła do 7,7 proc. Wyraźnie widać, że kryzys zmusił wiele osób do zawieszenia spłaty swojego zadłużenia.
Co gorsza, problem ten zaczął być dostrzegalny w przypadku kredytów hipotecznych, mimo że w naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że lepiej zrezygnować z wszelkich innych wydatków niż ze spłaty swojej hipoteki.
KNF zakręca kurek z kredytami
Komisja uważa, że wina za taki stan rzeczy leży przede wszystkim po stronie banków, które zbyt pochopnie rozdawały pieniądze swoim klientom. Fakt faktem, że do niektórych banków wystarczyło wejść i bez jakiegokolwiek udokumentowania swoich dochodów wyjść z plikiem banknotów w kieszeni.
Widząc pogarszający się stan portfela kredytowego, KNF sporządziła głośną Rekomendację T. Co ona zmieniła w podejściu banków do pożyczania pieniędzy? Oto najważniejsze założenia:
- banki zaczęły rozdzielać od siebie działalność sprzedażową oraz kontrolę podejmowanego ryzyka kredytowego z priorytetem po stronie kontroli ryzyka,
- ocena zdolności kredytowej klientów przebiega teraz skrupulatnie i opiera się zarówno na wewnętrznych narzędziach analitycznych, jak i na danych z zewnętrznych baz kredytowych np. BIK,
- suma miesięcznych zobowiązań kredytowych nie może przekraczać 50 proc. wynagrodzenia netto kredytobiorcy (w przypadku klientów zamożnych próg wzrasta do 65 proc.),
- w trakcie trwania umowy kredytowej bank powinien regularnie sprawdzać sytuację finansową klientów
- bank, powinien dokładnie informować klientów o wszelkich kosztach i ryzyku związanym z kredytem, jeszcze przed złożeniem podpisu na umowie.
Kredyt bez zaświadczeń – to już historia
Wprowadzenie w życie założeń Rekomendacji T, spowodowało duże zmiany na rynku kredytów konsumpcyjnych. Kilku dużych graczy ograniczyło udzielanie kredytów ratalnych i gotówkowych. Wg danych BIK, w I kwartale 2012 r. sprzedaż kredytów consumer finance spadła aż o 20 proc. r./r. Dotyczy to jednak kredytów drobnych. Kwota udzielonych kredytów konsumpcyjnych wzrosła w I kwartale o 5 proc.
Odkąd banki zaczęły stosować się do zaleceń KNF, klienci mogą zapomnieć o kredytach bez zaświadczeń w bankach. Banki są jednak zdania, że Rekomendacja T, owszem zmniejszyła ilość ryzykownych klientów, jednak ci klienci po prostu zaczęli zadłużać się na potęgę w instytucjach para bankowych czy lombardach, gdzie oprocentowanie pożyczek może kilkakrotnie przekraczać bankowe odsetki.