Porównywarka finansowa Comperia.pl zapytała banki o ich kredyty inwestycyjne - m.in. jaka firma może je otrzymać, co z zabezpieczeniem kredytu, jak długo trwają formalności, w końcu - ile to kosztuje? Szansę na kredyt w wysokości nawet 0,5 mln zł mają firmy obecne na rynku tylko przez rok lub nawet krócej.
Comperia.pl zapytała banki o to, czy firma działająca od 12 miesięcy może u nich liczyć na kredyt inwestycyjny w kwocie nawet 500 tys. zł. Co ciekawe, tylko pojedyncze instytucje absolutnie wykluczyły taką możliwość, informując m.in. że kredyty inwestycyjne są u nich dostępne tylko dla firm z minimum dwuletnim stażem.
Niemniej najczęstszym minimalnym okresem działalności firmy wymaganym do ubiegania się o kredyt inwestycyjny jest 1 rok. W niektórych bankach krótszy czas obowiązuje firmy wykonujące tzw. wolne zawody. MultiBank deklaruje nawet możliwość udzielenia finansowania inwestycyjnego już od pierwszego dnia działalności.
Szczegóły dotyczące odpowiedzi banków na poszczególne pytania można znaleźć w tabeli.
Należy jednak zaznaczyć, że spółka musiałaby się pochwalić naprawdę dobrymi rezultatami finansowymi z pierwszego roku działalności, aby otrzymać kredyt inwestycyjny na 0,5 mln zł. Banki rzadko wskazywały dokładne wymogi, zresztą w każdym są one nieco inne. Ponadto kredytodawcy deklarują elastyczność i indywidualne podejście. Zakres dokumentów zależy od rodzaju prowadzonej działalności, typu prowadzenia księgowości czy formy prawnej spółki.
Comperia.pl zapytała także o zabezpieczenie rzeczowe takiego kredytu inwestycyjnego. Będzie ono oczywiście konieczne, choć kilka banków dopuszcza, w przypadku zdecydowanie niższych kwot (rzędu 100, 150 czy 200 tys. zł), brak jakiegokolwiek zabezpieczenia. Warto zauważyć, że gama dopuszczalnych zabezpieczeń jest dla firm naprawdę szeroka. Mogą to być np. hipoteka, weksel, gwarancja bankowa, zastaw zwykły lub rejestrowy, przelew wierzytelności na zabezpieczenie, poręczenie, kaucja środków pieniężnych, blokada środków na rachunku bankowym i inne.
Kredyt inwestycyjny niekoniecznie musi zostać udzielony w złotych. Niektóre banki dopuszczają także inne waluty (przede wszystkich euro i dolar amerykański, rzadziej funt brytyjski i frank szwajcarski), jednocześnie jednak nieraz zaznaczając, że kredyt walutowy dostępny jest tylko wówczas, gdy firma osiąga przychody w tej walucie.
Comperia.pl chciała się także dowiedzieć, jak długo należy oczekiwać na decyzję kredytową w banku. Oczywiście czas ten zależy kompletności i rzetelności danych przedstawionych przez firmę oraz rodzaju tych danych (zależnych m.in. od formy prawnej czy typu stosowanej księgowości), niemniej nie powinno zająć to dłużej niż 3-4 dni (niektóre banki deklarują jednak nawet 24 czy 48 godzin, inne nawet 6-7 dni). Czas od złożenia kompletnego wniosku do uruchomienia kredytu to od kilkunastu dni do nawet 3 tygodni - właściwie wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
Comperia.pl była też ciekawa, czy banki uwzględniają skany dokumentów. Najczęściej banki informowały, że dokumenty mogą zostać zeskanowane w oddziale przez doradcę w procesie decyzji kredytowej, ale przed podpisaniem umowy konieczne jest także przedstawienie oryginałów. Klienci ING Banku Śląskiego skany mogą umieszczać w systemie internetowym.
Jeśli chodzi o warunki kredytów, to oczywiście wiele z nich ustalana jest indywidualnie w drodze negocjacji z klientem. Szczegóły odpowiedzi banków w tabeli. Niektóre banki deklarują, że w ogóle nie pobierają żadnej prowizji za rozpatrzenie wniosku, w innych ten koszt może sięgnąć nawet 1-2 tys. zł. Na szczęście nieraz jest ona zaliczana na poczet prowizji za przyznanie kredytu. Ten koszt także nie należy nieraz do najniższych, sięgając nawet 1,5-2 proc. kwoty kredytu.
Oprocentowanie kredytu bazuje na stopie WIBOR (najczęściej 3M) i marży. Tu jednak pełen „rozstrzał”, podejście bardzo zindywidualizowane - marże mogą wynieść od 1 p. proc. do nawet i 9 p. proc.
Prowizje za wcześniejszą spłatę kredytu sięgają 3 proc., zaś prowizje za niewykorzystane środki nawet 3,6 proc. w skali roku. W niektórych bankach brak jest jednak takiej opłaty.
Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl