Niemal równocześnie z początkiem kolejnej kadencji parlamentu zbiegły się wyliczenia najbardziej aktualnego Kontometru. Ostatnie dane pokazują, że wrzesień 2011 r. upłynął pod znakiem względnej stabilizacji, jeśli chodzi o konta bankowe. O względnej stabilizacji mówią też komentatorzy polskiej sceny politycznej. Z racji, że nowych posłów i senatorów wybieramy (na ogół) raz na cztery lata, Comperia.pl przygotowała mini ranking kont dla osób o zarobkach zbliżonych do tych, które otrzymują parlamentarzyści.
Spokojna kampania wyborcza oraz same wybory parlamentarne już za nami. Wyniki są znane, mandaty poselskie zostały przyznane. Niektórych doświadczonych polityków już nie zobaczymy w ławach na Wiejskiej, inni zagoszczą tam po raz pierwszy. Ale służba społeczeństwu, za jaką uchodzi sprawowanie mandatu poselskiego, to także codzienna, jakże odpowiedzialna praca w parlamencie. Na szczęście nader dobrze wynagradzana.
Osoby, którym udało się dostać na listy wyborcze, walczyły nie tylko o głosy obywateli – także o dostęp do władzy, liczne przywileje i wynagrodzenie, o jakim większość Polaków może tylko pomarzyć. Przypomnijmy, uposażenie poselskie to 9892,30 zł miesięcznie, zaś dieta parlamentarna to 2473,08 zł. Do przywilejów ekonomicznych, jakimi cieszą się parlamentarzyści, zaliczyć można także fakt, że nie płacą oni za korzystanie z transportu publicznego (np. za przejazdy pociągami i komunikacją miejską). O częstych i niemałych zniżkach u prywatnych usługodawców już nie wspominając…
Zatem co miesiąc na rachunek osobisty każdego z 460 posłów oraz 100 senatorów wpływa ponad 12 tys. zł, a ponadto niemal drugie tyle wybrańcy narodu otrzymują na prowadzenie swoich biur parlamentarnych. Analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl postanowili sprawdzić, w których bankach świeżo upieczony poseł lub senator powinien szukać najbardziej optymalnego konta osobistego.
W tym celu przyjęte zostały następujące założenia:
· średnie saldo na rachunku - 20 tys. zł
· liczba wykonywanych przelewów wewnętrznych – przez internet: 5, przez telefon: 1; zewnętrznych - przez internet: 12 i przez telefon: 2
· liczba stałych zleceń - wewnętrznych: 3; zewnętrznych: 3
· liczba kart płatniczych - 2
· liczba wypłat z bankomatów - własnych banku: 1, innego banku: 1, za granicą: 1
· możliwość debetu na koncie - TAK
· bez ofert promocyjnych i pakietowych
Powyższe zestawienie chyba nie wymaga komentarza. Dzięki wprowadzeniu rubryki o nazwie „zyskowność konta”, widać jak na dłoni, które propozycje bankowców przyniosą maksimum korzyści posiadaczom rachunków o w/w parametrach.
Warto zwrócić uwagę na dwie kwestie: miesięczny koszt użytkowania aż trzech spośród powyższych ofert bankowych jest wyższy od średniej mierzonej Kontometrem (21,44 zł). I tylko trzy rachunki bankowe przyniosą zysk klientom, którzy pod względem zarobków i aktywności bankowej przypominają parlamentarzystów.
Złośliwi zauważyliby na pewno, że dla kogoś, kto miesięcznie zarabia równowartość około czterech średnich krajowych, owe 50 zł zysku (z faktu użytkowania najlepszego konta bankowego) to kwota, jaką - całkowicie lekką ręką - można przeznaczyć na pomoc ubogim lub… na przysłowiowe „waciki”. Ale jak wiadomo, profesjonalny analityk finansowy widzi tylko liczby – jedne dodatnie, inne ujemne. Zaproponowane przez jednego z byłych prezydentów „plusy dodatnie i plusy ujemne” są nam całkowicie obce, zatem powyższe kwoty pieniężne pozostawimy bez komentarza.
Pełny raport o nazwie Kontometr, prezentujący średnie parametry wszystkich kont bankowych uwzględnianych przez porównywarkę finansową Comperia.pl (odsetki netto, koszty użytkowania oraz opłatę za prowadzenie) jest dostępny
tutaj.Paweł Puchalski
Comperia.pl