Rada Polityki Pieniężnej już po raz kolejny obniżyła stosowane przez siebie stopy procentowe. Operacja ta pozytywnie wpłynęła na oprocentowanie kredytów w PLN, a co za tym idzie na spadek wysokości rat takich zobowiązań. Niestety, decyzje tego organu bezpośrednio nie oddziałują na raty kredytów walutowych. Czy to oznacza, że osoby zadłużone w euro lub franku szwajcarskim nie mogą obniżyć swojej raty kredytowej? Sprawdźmy!
Na rynku występuje wiele sposobów na obniżenie raty kredytu walutowego. Jedną z najbardziej dostępnych i jednocześnie nie wymagającą wielu formalności jest spłacanie raty bezpośrednio w walucie, w jakiej zostało zaciągnięte dane zobowiązanie. Oznacza to, że kredyt w CHF, czy w EUR spłacamy frankami i europejską walutą.
Jak tego dokonać?
Po wprowadzeniu w życie ustawy antyspreadowej, banki musiały udostępnić klientom dokonywanie spłaty raty kredytowej bezpośrednio w walucie, w jakiej dane zobowiązanie zostało zaciągnięte. Aby prawidłowo przeprowadzić taką operację, wystarczy udać się do swojego banku i podpisać odpowiedni aneks do posiadanej umowy kredytowej.
Cała sytuacja nie powinna sprawić klientowi większych problemów. Ponadto warto wspomnieć, że nie wiąże się ona z żadnymi kosztami. W świetle aktualnie obowiązujących przepisów banki są obowiązane przeprowadzić taką operację bez opłat.
Do czego to potrzebne?
Spłata kredytu walutowego bezpośrednio w walucie, w jakiej został on zaciągnięty, przyczynia się do wypracowania przez klienta odpowiednich oszczędności. Dzięki samodzielnemu zakupowi euro, czy franka omija on bowiem spread bankowy (różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży danej waluty), który w instytucjach tych jest dużo wyższy niż na rynku.
Kurs sprzedaży waluty w bankach potrafi różnić się od tego występującego w kantorach, czy platformach internetowych nawet o kilkanaście groszy. Dla przykładu jeśli różnica ta wynosiłaby np. 10 groszy, to klient, którego rata kredytu wynosi 400 franków, miesięcznie oszczędza 40 złotych. Rocznie daje to już blisko 500 złotych, a w całym okresie spłaty nawet tysięcy złotych.
Gdzie po walutę?
Samodzielnego zakupu waluty można dokonywać w tradycyjnych kantorach umiejscowionych w większych miastach lub też za pomocą internetowych platform transakcyjnych. Z punktu widzenia klienta, te drugie rozwiązanie jest bardziej opłacalne, gdyż zazwyczaj to właśnie internetowe kursy sprzedaży są bardziej zbliżone do rynkowych. Dzięki temu klient może rzeczywiście więcej zaoszczędzić.
Aby zakupić walutę w internecie, klient najpierw musi wybrać platformę, na której będzie dokonywał transakcji. Do wyboru ma nawet kilkanaście instytucji. Przykłady tych najpopularniejszych można znaleźć tutaj
Po wybraniu platformy, która najlepiej odpowiada jego oczekiwaniom, musi się na niej zarejestrować i zasilić swój indywidualny „profil” odpowiednią kwotą pieniędzy. Po dopełnieniu wszelkich formalności można już złożyć zlecenia wymiany.
Niewątpliwą zaletą platform internetowych jest nie tylko oszczędności czasu i pieniędzy, ale także darmowe przelewy walutowe. Większość tych instytucji ma podpisane umowy z największymi bankami działającymi w naszym kraju. Dzięki temu klient nie ma w ogóle styczności z gotówką, co dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo jego pieniędzy.
Każdy kredytobiorca chce, aby płacona przez niego rata kredytowa była jak najniższa. Przedstawiony powyżej przykład obniżenia raty zobowiązania walutowego jest bardzo prosty w wykonaniu. Przeprowadzenie całej operacji zależy tylko i wyłącznie od samego zainteresowanego, a jak widać oszczędności mogą okazać się naprawdę znaczące. Więc po co przepłacać?!?
Jacek Kasperczyk
Comperia.pl