Banki to instytucje zaufania publicznego. Ich funkcjonowanie jest stale nadzorowane, a ramy ich działalności ściśle określane. Nie można tego powiedzieć o parabankach i innych instytucjach czy firmach oferujących usługi podobne do tych świadczonych przez banki. Współpraca z bankiem jest dużo bezpieczniejsza. Jak wobec tego w ogóle poznać, czy dana instytucja w świetle polskiego prawa faktycznie jest bankiem?
Pytanie „jak poznać bank” tylko na pozór wydaje się niedorzeczne. W rzeczywistości wielu ludzi nie wie, jak rozróżnić bank od parabanku. Comperia.pl postanowiła zatem przedstawić kilka cech charakteryzujących banki.
W pierwszej części artykułu (przeczytaj ją TUTAJ) informowaliśmy, że jeśli nie jesteśmy pewni, czy dana instytucja finansowa na pewno jest bankiem, to warto zweryfikować to na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego. Znajdziemy tam zarówno pełny wykaz banków działających w Polsce, jak i listę instytucji, które, wbrew przeświadczeniu niektórych ich klientów, bankami nie są.
Zwróciliśmy też uwagę, że nazwa „bank” jest zastrzeżona tylko dla banków, i żadna instytucja nie może się nazywać bankiem, o ile nie posiada licencji KNF, a jej działalność przypomina wykonywanie czynności bankowych.
Dziś prezentujemy kolejne znaki szczególne banków. A także… trochę gmatwamy sytuację.
Sprawdź formę prawną!
Pewną wskazówką co do tego, czy dana instytucja na pewno jest bankiem w obliczu prawa bankowego, jest także forma prawna jednostki. Banki w Polsce mogą być tworzone TYLKO jako banki państwowe (jest nim Bank Gospodarstwa Krajowego), banki spółdzielcze lub banki w formie spółek akcyjnych. Jeśli jakaś spółka komandytowa, z ograniczoną odpowiedzialnością itp. oferuje nam czynności bankowe, to z pewnością nie jest bankiem!
Czy środki są gwarantowane? Przez kogo?
Nie każdy bank działający w Polsce korzysta z polskiej licencji KNF. Pamiętacie Państwo Polbank? Teraz to już Raiffeisen Polbank, ale jeszcze niedawno była to oddzielna instytucja. Polbank miał w nazwie „bank”, więc wydawałoby się, że to „zwyczajny” bank. Tak naprawdę jednak dopiero od września 2011 roku Polbank stał się polskim bankiem krajowym. Wcześniej operował w Polsce jako tzw. oddział instytucji kredytowej, działając na mocy nie polskiej, a greckiej licencji.
Jakie miało to znaczenie? Między innymi takie, że środki zdeponowane tam były gwarantowane (do rzeczonego września 2011 roku) nie przez polski Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale przez jego greckiego odpowiednika. W razie problemów Polbanku z wypłacalnością generowałoby to poważne problemy dla deponentów, którzy ulokowali w nim swoje pieniądze.
Obecnie nie ma wśród banków oferujących „zwykłym Kowalskim” konta osobiste czy oszczędnościowe albo przyjmujących od nich depozyty, oddziałów instytucji kredytowych. To kolejna bardzo ważna wskazówka - jeśli wchodzimy do danej instytucji finansowej, i nie widzimy nigdzie informacji, że środki w niej złożone są gwarantowane przez BFG, czyli Bankowy Fundusz Gwarancyjny, to nie jest to bank!
Dla zainteresowanych – oczywiście warto mieć świadomość, że coś takiego jak oddziały instytucji kredytowych istnieje. Niemniej te działające w Polsce zajmują się m.in. bankowością korporacyjną czy inwestycyjną. Ich spis można znaleźć m.in. na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego.
Mikołaj Fidziński
Comperia.pl