Jak zadbać o swoją płynność finansową? Jak zarządzać domowym budżetem, jak oszczędzać, jak pożyczać? Comperia.pl prezentują drugą część praktycznych porad.
Planowanie wydatków, posiadanie „poduszki finansowej”, dywersyfikacja ryzyka inwestycyjnego - to jedne z podstaw dbałości o swoją płynność finansową, które opisaliśmy niedawno (dostępne TUTAJ). Na tym jednak oczywiście nie może skończyć się uwaga osoby, która o swoją kondycję finansową chce troszczyć się na poważnie. Rozsądne kredyty
Oczywiście zaciąganie kredytów to nic złego. Ich celem jest wszak po prostu „wcześniejsza konsumpcja” - dysponowanie dziś środkami, które samemu zarobiłoby się dopiero kiedyś (w zamian za dodatkowe wynagrodzenie - m.in. w formie odsetek od kredytu dla banku). Kluczową kwestią jest jednak rozwaga w zapożyczaniu się. To wszak właśnie wydawanie pieniędzy których się nie na razie nie ma, bez pewności, że kiedyś uda się je zwrócić wraz z odsetkami, napędza spiralę zadłużenia. Łatwo w nią wpaść, a bardzo trudno się wydostać.
Nie chodzi tu tylko o kredyty gotówkowe w bankach (zresztą one same powinny być na tyle uważne, aby nie udzielić kredytu komuś, kto może stracić płynność finansową) czy korzystanie z usług prywatnych firm pożyczkowych, oferujących szybką gotówkę w niekiedy lichwiarskiej cenie. Istotne jest też rozsądne korzystanie z tych produktów kredytowych, które ma się do dyspozycji natychmiast, czyli m.in. z karty kredytowej czy limitu kredytowego w koncie osobistym.
Kluczem jest, choć może to śmiesznie zabrzmi, znajomość siebie i samodyscyplina. Posługując się elektronicznym, wirtualnym pieniądzem, trudniej jest zachować umiar i rozsądek w wydatkach niż dysponując gotówką. Jeśli czujemy, że możemy ulec pokusie sporych zakupów z kartą kredytową, i potem mieć problemy ze spłatą, to już lepiej w ogóle nie mieć jej w portfelu. Zresztą podobnie jest ze zwykłą kartą debetową - łatwiej wydaje się nią pieniądze niż gotówką (stąd zresztą porada niektórych, aby na zakupy nie brać kart, a tylko gotówkę). Przygotuj się na emeryturę
Przejście na emeryturę jest momentem, kiedy zmienia się struktura wpływów do budżetu domowego. Nie ma się co oszukiwać, prawdopodobnie zmieni się in minus. Aby nie stracić wówczas płynności finansowej, warto zadbać już dziś. Nie ma co liczyć tylko na I filar emerytalny (ZUS), także środki z II filaru (OFE) nie pomogą nie odczuć zmiany. Bezpieczniej jest, w miarę możliwości, już dziś zdecydować się na odkładanie w III filarze emerytalnym (IKE, IKZE), lub na innych długoterminowych produktach oszczędnościowo – inwestycyjnych, tak aby na emeryturze żyć godnie.
Tylko łatwo to powiedzieć, a niestety trudniej jeszcze jakieś oszczędności, tym bardziej na tak odległy cel jak emerytura, samodzielnie odkładać. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl