Jak banki zabezpieczają spłatę kredytu hipotecznego? Oczywiście podstawą jest hipoteka. Na tym jednak nie kończy się dla banków gama możliwości. Jakich innych zabezpieczeń mogą żądać, jeśli uznają to za niezbędne?
Zasadniczym zabezpieczeniem każdego kredytu hipotecznego jest wpis hipoteczny na rzecz banku w księdze wieczystej nieruchomości. Co ciekawe, niekoniecznie musi to być ta nieruchomość, na zakup której zaciąga się kredyt. Równie dobrze zabezpieczeniem może być inna nieruchomość należąca do kredytobiorcy, a także innej osoby. W tym ostatnim przypadku konieczne jest jednak oczywiście notarialnie poświadczona zgoda właściciela do obciążenia jego nieruchomości hipoteką.
Rzecz jasna, jeśli jakaś nieruchomość ma być zabezpieczeniem kredytu hipotecznego, to nie może być obciążona hipoteką na rzecz innego podmiotu.
Koniecznie należy pamiętać, że hipoteka jest przypisana do nieruchomości, a nie osoby. To oznacza, że sprzedając mieszkanie czy dom, hipoteka obciąża kolejnego właściciela.
Po co bankowi zabezpieczenie hipoteczne? To proste - jeśli kredytobiorca przestaje wywiązywać się z obowiązku spłaty kredytu, hipoteka daje bankowi możliwość dochodzenia roszczeń z tej nieruchomości (jako pierwszemu).
Jako, że na dokonanie przez sąd wpisu hipotecznego w księdze wieczystej czeka się kilka tygodni czy nawet miesięcy po zaciągnięciu i wypłaceniu kredytu, przez ten czas kredytobiorca płaci nieco wyższe raty (to tzw. ubezpieczenie pomostowe). Tak bank rekompensuje sobie ten czas „niepewności”, gdy hipoteka nie jest jeszcze zabezpieczeniem kredytu.
Cesja z ubezpieczenia
Podstawowym zabezpieczeniem banku udzielającego kredytu hipotecznego jest także żądanie dokonania cesji na jego rzecz praw z ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką, a także często ubezpieczenia na życie kredytobiorcy. Oznacza to, że ewentualne odszkodowanie w pierwszej kolejności zaspokaja bank (do wysokości wierzytelności).
W przypadku cesji praw z polisy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości bank może zastrzec np. kwotę świadczenia (np. kilka tysięcy złotych), do wysokości której świadczenie ma być przekazane kredytobiorcy, a nie bankowi. Wiele zależy od sformułowania umowy cesji. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl