Jeśli zgubiłeś lub skradziono Ci dokument tożsamości, jak najszybciej powinieneś go zastrzec. Gdzie to zrobić? W banku. Niestety, bywa, że instytucje pobierają za tę usługę opłaty, i to nawet kilkudziesięciozłotowe
Aby zastrzec utracony dokument tożsamości (m.in. dowód osobisty, paszport), należy udać się do banku i tam złożyć odpowiednią dyspozycję. Takie zgłoszenie trafia do ogólnopolskiego Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE. W ten sposób instytucja finansowa, w której oszust będzie chciał zaciągnąć kredyt używając cudzej tożsamości, zostanie automatycznie ostrzeżona o próbie wyłudzenia.
Zastrzeżenie dokumentu można dokonać w banku, którego jest się klientem. Jest natomiast także grupa ok. 10 banków ogólnopolskich, i ponad 200 spółdzielczych w całej Polsce, do których może udać się każdy, żeby zastrzec utracone dokumenty - również posiadacz rachunku w innym banku lub osoba niekorzystająca w ogóle z usług bankowych.
Co ciekawe, nieraz jest możliwe także zastrzeżenie dokumentu w banku, który teoretycznie takie zgłoszenia przyjmuje jedynie od swoich klientów. Wówczas jednak trzeba podać wszystkie informacje np. z zastrzeganego dowodu osobistego, włącznie z jego numerem i terminem ważności. Klient banku ma prościej, bo skan jego dowodu już jest gdzieś w systemie.
Koszt zastrzeżenia dokumentu tożsamości w wybranych bankach można sprawdzić tutaj.
Opłaty za zastrzeżenie dokumentu są naprawdę zróżnicowane. W skrajnych przypadkach wynoszą nawet i 50-60 zł, czasem 10, 15 czy 25 zł, ale nierzadko też banki dokonują tego za darmo. Bywa, że bank przyjmuje zgłoszenia od każdej osoby, ale od swoich klientów pobiera niższe opłaty.
Z jednej strony to oczywiste, że za zastrzeżenie dokumentu lepiej nic nie zapłacić, ale z drugiej strony w takiej chwili, gdy być może liczy się czas, wertowanie tabel opłat i prowizji czy chodzenie od banku do banku w poszukiwaniu najtańszego nie jest zbyt logiczne.
Mikołaj Fidziński
Comperia.pl