Osoba niepełnoletnia ma swoje oszczędności, ale nie są jej na razie potrzebne - niech procentują na przyszłość. Właśnie, ale gdzie mają procentować? Jaki produkt, i jakiego banku, nie tylko zapewnia dobre oprocentowanie, ale i małe opłaty? Co ma zrobić taka młoda osoba?
Konto młodzieżowe? Niekoniecznie.
Jeśli środki mają nie być ruszane, założenie konta młodzieżowego nie jest optymalną decyzją. Jest to bowiem zwykłe konto osobiste, przeznaczone do wykonywania częstszych czynności bankowych, np. transakcji kartą debetową czy przelewów. Poza tym nie ma w Polsce ani jednego konta młodzieżowego, w którym darmowe byłoby wszystkie z podanych usług: prowadzenie konta, wypłata z każdego bankomatu w Polsce, wpłata gotówkowa w oddziale, zewnętrzny przelew internetowy, korzystanie z karty do konta.
I najważniejsze - konta młodzieżowe, podobnie jak te dla dorosłych, są w przygniatającej większości bardzo mizernie oprocentowane. Aktualnie pod tym względem wyróżnia się Konto Młodzieżowe Click w Toyota Banku (5 proc.) i Ale! Konto w Polbanku (4 proc., ale tylko do 1 tys. zł, wyższe sumy nie procentują). Z tych dwóch osobie, która nie planuje aktywnie użytkować konta, lepiej doradzić rachunek w Toyota Banku, bo z podstawowych opłat płaci się tylko 1 zł na miesiąc za kartę debetową do rachunku.
Z drugiej strony - posiadanie rachunku w banku umożliwia także m.in. zakładanie w nim lokat.
Lepsze jest konto oszczędnościowe
Jeśli nastolatek nie chce wypłacać środków z konta i aktywnie z niego korzystać (robić przelewów, płacić kartą w sklepie, wypłacać środków z bankomatu), a chodzi mu o to, aby środki po prostu procentowały, to od konta osobistego lepsze wydaje się konto oszczędnościowe.
Warto aktualnie polecić Konto Oszczędnościowe BGŻ Optima Junior, które do 10 lipca ma naprawdę bardzo atrakcyjne oprocentowanie 6,5 proc. (do 40 tys. zł), a od 10 lipca do 17 września 5,80 proc. To najlepszy rachunek oszczędnościowy, do którego otwarcia nie jest potrzebne posiadanie konta osobistego. Może je otworzyć osoba w każdym wieku.
Otwarcie i prowadzenie tego rachunku oszczędnościowego (jak i wszystkich w Polsce) jest darmowe, a jego oprocentowanie wyższe od standardowych kont młodzieżowych. Trzeba jednak pamiętać, że do takiego konta bank nie wydaje karty debetowej, możesz ewentualnie tylko przelewać z niego środki na inne rachunki. Co więcej, akurat w BGŻOptima każdy przelew z konta oszczędnościowego jest darmowy, ale częstszą praktyką banków jest pobieranie prowizji za drugi i następne przelewy w miesiącu.
Lokata, albo obligacje - ale wszystko poprzez rodzica
Nie posiadając konta osobistego, trudno nastolatkowi o inne sposoby samodzielnego zarządzania swoimi środkami. Wówczas jednak z pomocą mogą przyjść rodzice czy inni dorośli. Mogą oni założyć na siebie lokatę albo np. wykupić obligacje, akcje czy jednostki funduszu inwestycyjnego. Produkt jako taki będzie na nich, po prostu kwestią umowy między rodzicem a dzieckiem jest to, że te pieniądze należą do nastolatka.
Mikołaj Fidziński
Comperia.pl