Dziś weszła w życie ustawa, która ma za zadanie obniżyć koszty kredytowe wszystkim posiadaczom kredytów walutowych. Czy to co zaproponował Parlament rzeczywiście przełoży się na zmniejszenie miesięcznych obciążeń kredytobiorców? Czy wprowadzone zmiany wpłyną pozytywnie na ilość nowo udzielanych kredytów denominowanych w walutach obcych? Sprawdźmy sami.
Ostatnie miesiące były dla posiadaczy kredytów walutowych bardzo nerwowe. Wysokie notowania walut obcych, w szczególności rekordowe poziomy franka szwajcarskiego, spędzały sen z powiek wszystkim kredytobiorcom. Sytuacja z jaką mieliśmy do czynienia spowodowała, że w niemal ekspresowym tempie polski ustawodawca stworzył przepisy mające przynieść ulgę wszystkim posiadaczom zobowiązań wyrażonych w walutach obcych. Na czym ta ulga polega?
Uchwalona ustawa umożliwia klientom, którzy wzięli kredyt w walutach obcych, bezpośrednie dokonywanie płatności raty w walucie w jakiej zaciągnęli swoje zobowiązanie, i to bez dodatkowych opłat z tytułu podpisywania aneksu. Dodatkowo banki mają już na etapie podpisywania umowy kredytowej jasno informować o sposobach i terminach ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego wyliczana jest rata kredytu, saldo zadłużenia czy też wysokość uruchamianych transz.
Jak taka sytuacja wpłynie na portfel zwykłego Kowalskiego?
Umożliwienie bezpośredniej spłaty kredytu w walucie w jakiej został zaciągnięty na pewno przełoży się na obniżenie wysokości raty takiego zobowiązania, ponieważ pozwoli to klientom na uniknięcie tzw. spreadu bankowego, czyli różnicy pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży danej waluty. Dla przypomnienia - banki przy uruchamianiu kredytu stosują kurs kupna niższy od rynkowego o przynajmniej kilka groszy, a przy przyjmowaniu spłat rat kredytowych stosują kurs sprzedaży, który przewyższa notowanie rynkowe waluty. Także wysokość spreadu (aktualnie średnio ok. 17 - 25 gr w zależności od waluty) ma duży wpływ na wysokość płaconych rat kredytowych.
Zobaczmy jak przedstawia się rata kredytu przy różnych wysokościach kursu walutowego.
- Wysokość raty a bankowe kursy sprzedaży (stan na 25 sierpnia 2011r.)Kredyt w CHF na kwotę 300 tys. złotych, zaciągnięty w styczniu 2008 roku, na okres 30 lat, raty równeWysokość raty w CHF488,17 CHFWysokość raty przy średnim kursie sprzedaży CHF/PLN 3,76 PLN1 835,53 PLNRata kredytuWysokość raty przy maksymalnym kursie sprzedaży stosowanym przez banki CHF/PLN 3,861 884,35 PLNWysokość raty przy minimalnym kursie sprzedaży stosowanym przez banki CHF/PLN 3,721 816,00 PLNRóżnica68,35 PLNŹródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Widać doskonale, że na rynku funkcjonują podmioty w których kursy sprzedaży znacząco różnią się od siebie. Wysokość raty przy średnim kursie sprzedaży stosowanym przez banki wynosi niemal 1836 złotych. Jeśli jednak porównamy wysokość raty podczas kupna waluty w banku o najwyższym kursie sprzedaży, a w banku stosującym najniższy kurs to różnica wynosi blisko 70 złotych. Nie jest to mało, zważywszy na fakt, że mamy do czynienia z kredytem, w którym pozostały okres do spłaty wynosi ponad 26 lat. Upraszczając nieco sytuację – w okresie całego kredytu różnica wyniesie ok. 21,5 tys. zł. Umożliwienie kredytobiorcom samodzielnego zakupu waluty w podmiotach o atrakcyjniejszych kursach sprzedaży – obojętne, czy to będzie inny bank, kantor czy też znajomy z zagranicy, pozwoli na osiągnięcie znacznych oszczędności w całym okresie kredytowania.
Czy zmiany jakie wprowadza ustawa wpłyną na ilość zaciąganych kredytów?
Wydaje się, że wpływ ten może być znikomy. Przede wszystkim dlatego, że zaciągając kredyt hipoteczny kredytobiorcy kierują się innymi aspektami, aniżeli możliwością spłaty tego zobowiązania bezpośrednio w walucie jego udzielenia. Plusem na pewno będzie to, że już w umowie kredytowej będą jasno określone nie tylko warunki takiego kredytu, ale także zasady wyliczania kursu po jakim następuje jego uruchomienie, a potem dokonywane są płatności rat. To powinno korzystnie wpłynąć na świadomość przyszłych kredytobiorców, a co za tym idzie pomóc im łatwiej zrozumieć efekt ryzyka kursowego z jakim mamy do czynienia przy kredytach walutowych.
Autor: Jacek Kasperczyk
Analityk porównywarki finansowej Comperia.pl