Długi małżonka to niekoniecznie Twoje długi – Comperia wyjaśnia

2011-01-05 14:46:08

Napisała do nas pani Hanna. Mąż narobił sobie bez jej wiedzy sporych długów. Pani Hanna boi się, że będzie musiała je spłacić. Tłumaczymy zatem, kiedy trzeba będzie wziąć odpowiedzialność za zobowiązania swojej "drugiej połówki".

Sprawdź teraz najlepsze kredyty hipoteczne w naszej porównywarce!

Po pierwsze, kluczowe jest w ogóle rozróżnienie, co w rodzinie jest czyje. Cóż, w momencie zawarcia małżeństwa między szczęśliwymi nowożeńcami powstaje tzw. ustawowa wspólność majątkowa. Znaczy to tyle, że wszystko czego „dorobią” się podczas trwania małżeństwa należy do obojga na równych prawach. Samochód, nieruchomość, sprzęty elektroniczne – wszystko to jest współwłasnością obojga małżonków, obojętne „kto za to płacił”. Obok majątku wspólnego, jest także majątek osobisty każdego z małżonków, który, jak sama nazwa wskazuje, jest własnością tylko i wyłącznie męża/żony. M.in. są to: odziedziczony majątek nawet już w trakcie małżeństwa albo to wszystko, co zostało nabyte przed wstąpieniem w związek małżeński. Dokładnie reguluje ten obszar kodeks rodzinny i opiekuńczy (art. 33).

Aby nie dzielić majątku ze współmałżonkiem możliwe jest zniesienie wspólnoty majątkowej – stosowną umowę spiszemy u notariusza. Uwaga! - konieczna jest do tego obopólna zgoda.

Rozważając kwestię prawnej odpowiedzialności za długi małżonka, w pierwszej kolejności konieczne jest rozróżnienie, kiedy powstały długi żony/męża. Jeśli przed ślubem, to majątek pokrzywdzonej osoby, oraz majątek wspólny małżeństwa, jest bezpieczny. Wierzyciel może żądać spłaty jedynie z osobistego majątku dłużnika.

Z podobną sytuacją będziemy mieć do czynienia, gdy zadłużenie powstało już w czasie trwania małżeństwa, ale partner(ka) nic o tym nie wiedział(a). Co więcej, to wierzyciel musi udowodnić, że było inaczej, aby „dobrać” się do wspólnego majątku małżeństwa. Potwierdzenie takiego stanu rzeczy znajdujemy w artykule 41. kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków”.

Zasadnicze jest podkreślenie, że w przypadku, kiedy dług został zaciągnięty przez męża, ale za zgodą żony (oczywiście na odwrót też może być), to majątek osobisty żony jest bezpieczny – wierzyciel nie może zająć jej pensji, ani żadnego składnika jej osobistego mienia.

Ogólnie zatem wierzyciele zaspokoją się z majątku osobistego należącego tylko i wyłącznie do realnego dłużnika. Jest od tego jednak jeden wyjątek – art. 30 kodeksu rodzinnego informuje, że „oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny”. Chodzi choćby o opłacenie rachunków.

Jak widać, w kwestii długów małżonka „połapanie” się w prawie nie jest łatwe. Mamy nadzieję, że rozbiliśmy przynajmniej mit, że długi męża/żony zawsze przygniatają tę drugą stronę, bo tak zupełnie nie jest. Liczymy, że wyklarowaliśmy pani Hannie i Czytelnikom kilka spraw, aczkolwiek nic nie zastąpi rozmowy z prawnikiem. Każdy przypadek jest przecież inny, i ma swoje niuanse, które mogą wpłynąć na przebieg sprawy.


Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl