Święta coraz bliżej, czas na ostatnie zakupy, a w domowym budżecie brakuje środków? Receptą na bezpłatną pożyczkę może być karta kredytowa, ale tylko pod warunkiem zachowania odpowiedniej dyscypliny finansowej.
Karta kredytowa to produkt bankowy, który nie kojarzy się dobrze. Oprocentowanie kart kredytowych często przekracza 20 proc. w skali roku, a banki „zmuszały” klientów do ich brania np.: dołączając je do kredytu hipotecznego.
Z drugiej strony, przy umiejętnym zarządzaniu możliwościami karty kredytowej, można wykorzystać jej wszystkie zalety i ominąć wady. Jak to zrobić?
Okres bezodsetkowy – jak korzystać?
Główną zaletą karty kredytowej jest możliwość finansowania zakupów kredytem. Warto dodać, że zdolność kredytowa klienta jest weryfikowana tylko raz (przy ustalaniu limitu na karcie). Później, klient w dowolnym momencie może zaciągać kredyt bez konieczności powtórnego badania zdolności kredytowej.
Każda karta kredytowa ma okres rozliczeniowy (30 dni) oraz okres bezodsetkowy (ok. 20 – 30 dni). Oznacza to, że w okresie rozliczeniowym można dokonywać zakupów na kredyt i po jego zakończeniu klient ma jeszcze 20 – 30 dni na to, aby spłacić kredyt bez odsetek.
Jeśli jednak przekroczy okres bezodsetkowy choćby o 1 dzień, będzie musiał zapłacić niemałe odsetki za cały okres rozliczeniowy i bezodsetkowy.
Kredyt gotówkowy czy karta kredytowa na święta?
Jak skorzystać z powyższego rozwiązania przy finansowaniu świąt? Załóżmy, że klient chce udać się do banku po kredyt gotówkowy na 6 miesięcy na 1 tys. zł. W przypadku najlepszych ofert kredytów gotówkowych trzeba liczyć się z miesięczna ratą w wysokości 172 zł.
Alternatywnym rozwiązaniem jest wzięcie z banku karty kredytowej i dokonanie za jej pomocą świątecznych zakupów (żywności, prezentów, dekoracji) na kwotę 1 tys. zł.
W kolejnym miesiącu po uzyskaniu wynagrodzenia należy spłacić całe zadłużenie na karcie (1 tys. zł), a następnie za codzienne wydatki płacić kartą, łącznie na kwotę ok. 830 zł – to tak jakby spłacić 170 zł raty kredytu gotówkowego.
W kolejnym miesiącu znów najpierw spłacić całe zadłużenie na karcie, a następnie dokonywać zakupów na kwotę o 170 zł mniejszą. W ten sposób po 6 miesiącach klient nie będzie miał żadnego zadłużenia na karcie kredytowej.
W obu przypadkach klient zadłuża się przed świętami na 1 tys. zł, następnie przez 6 miesięcy chce spłacić ten kredyt. W przypadku umiejętnego zarządzania zadłużeniem na karcie kredytowej, nie zapłaci żadnych odsetek od pożyczonych pieniędzy! Jest to więc znacznie lepsze rozwiązanie od kredytu gotówkowego, oczywiście pod warunkiem, że klient będzie potrafił utrzymać taką dyscyplinę finansową.
Trzeba także pamiętać, że banki raz do roku pobierają opłatę za kartę kredytową w wysokości kilkudziesięciu złotych (przy kartach zwykłych lub srebrnych). Jednak jeśli klient będzie aktywnie korzystał z karty, jak w powyższym przykładzie, karta kredytowa będzie bezpłatna. Marcin Zienkiewicz
Comperia.pl