Rynek finansowy nieustannie się rozwija. Jest to szczególnie widoczne w segmencie produktów bankowych. Dzięki temu klienci mogą korzystać nie tylko z najnowszych technologii, ale także z coraz większej ilości rozwiązań finansowych. Niestety jedna rzecz w świecie finansów nigdy się nie zmienia. Mowa oczywiście o kosztach jakie ponoszą klienci banków za korzystanie z usług tej, czy innej instytucji. Porównywarka finansowa Comperia.pl postanowiła poszukać tych, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi.
Opłaty w produktach bankowych były, są i będą pobierane. W końcu banki, tak jak wszystkie inne przedsiębiorstwa, prowadzą swoją działalność po to, aby zarabiać. Z punktu widzenia klienta bardzo ważne jednak jest, aby był on świadomy ponoszonych przez siebie kosztów i potrafił prawidłowo wskazać miejsca, w których są one pobierane. Sytuacja, choć wydaje się kuriozalna, może niektórym osobom sprawić naprawdę spore kłopoty. Dlatego sprawdźmy, które opłaty bankowe można łatwo przeoczyć.
Autoryzacja
Pierwszym kosztem, który łatwo przeoczyć w produktach bankowych jest opłata pobierana podczas autoryzacji transakcji. Zazwyczaj chodzi o tradycyjne sms’y z kodami wykorzystywanymi do zatwierdzania przelewów, czy też definiowania obcych rachunków. Choć w większości przypadków taka operacja nie niesie ze sobą żadnych kosztów, to jednak w wybranych bankach za otrzymanie sms’a z ciągiem kilku cyfr naliczana jest opłata (zwykle nie przekracza ona kwoty 20 groszy).
Przelew stacjonarny
W dobie szybkiego rozwoju bankowości elektronicznej oraz mobilnych metod obsługi rachunków bankowych, dokonywanie transakcji w stacjonarnych oddziałach może okazać się mało opłacalne. O ile wykonanie zwykłego przelewu przy użyciu zdalnego dostępu do konta nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami, o tyle w przypadku zlecenia takiej operacji w oddziale zazwyczaj pobierana jest prowizja. Oczywiście wiele zależy od instytucji oraz rodzaju posiadanego przez nas konta. Niemniej jednak przelew angażujący pracownika banku może być dodatkowo płatny.
Przelew z konta oszczędnościowego
Kolejna „ukryta” opłata występująca w bankowości odnosi się do przelewów z konta oszczędnościowego na tradycyjny ROR. Przyjmuje się, że dokonanie takiej operacji raz w miesiącu nie niesie ze sobą żadnych kosztów, ale już wykonanie kolejnych - kosztuje. Warto zwracać uwagę na tą opłatę, ponieważ może się okazać, że jej kwota przekroczyła wysokość dopisanych odsetek na takim koncie, i w związku z tym klient niczego nie zarobi.
Karta też kosztuje
Następnym wydatkiem, który bardzo łatwo przeoczyć w produktach bankowych jest opłata za użytkowanie karty debetowej. Zazwyczaj jest ona naliczana w momencie, gdy klient z niej nie korzysta. Większość banków przywilej odstąpienia od pobierania opłaty za kartę debetową warunkuje koniecznością wykonania określonej liczby operacji przy użyciu takiej karty lub też transakcji na określoną kwotę. W przypadku, gdy klient nie spełni tych warunków zostanie obciążony odpowiednią kwotą.
Wymienione powyżej przykłady stanowią tylko niewielką część opłat, które bardzo łatwo przeoczyć w gąszczu codziennych transakcji. Trzeba jednak wiedzieć, że w ujęciu sumarycznym nawet niewielkie kwoty mogą stanowić dość znaczące obciążenie. Dlatego ważne jest aby dokładnie zwracać uwagę na takie aspekty, gdyż tylko w ten sposób będziemy mieć świadomość tego, za co płacimy.
Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl