Konto osobiste jest niezbędne dla codziennego zarządzania domowym budżetem. Wiąże się niestety z drobnymi opłatami, gdyż większość banków każe sobie płacić za zlecone przelewy czy użytkowanie karty płatniczej. W wielu przypadkach opłat można uniknąć, korzystając choćby z bankowości elektronicznej. Darmowe korzystanie z konta to jednak tylko połowa sukcesu. Okazuje się, że rachunek osobisty może być wręcz źródłem zarobku!
Rachunek OSZCZĘDNOŚCIOWO-rozliczeniowy
Co może być źródłem zysku na koncie osobistym? Zdecydowana większość zapytanych o to osób pewnie wskazałaby na oprocentowanie. W końcu rachunki bankowe nazywane są oszczędnościowo-rozliczeniowymi, co sugeruje, że jedną z ich funkcji jest generowanie odsetek od zgromadzonego kapitału. Nazwa ROR ma już jednak niewiele wspólnego z rzeczywistością i jest jedynie językową pozostałością po latach 90-tych, kiedy to konta osobiste faktycznie oferowały oprocentowanie na wysokim poziomie.
Obecnie ROR-y służą już wyłącznie celom rozliczeniowym. Środki pieniężne, które często bezczynnie leżą na bankowych kontach są zwykle nieoprocentowane lub zarabiają symbolicznie 0,01 proc. w skali roku. Tracą one tym samym realnie na wartości, gdyż inflacja sprawia że za tę samą złotówkę można kupić coraz mniej. Od tej reguły jest jednak kilka wyjątków. Pośród gąszczu rozmaitych rachunków dostępnych na naszym rynku można wyłowić parę rodzynków oferujących może nie atrakcyjne, lecz przynajmniej przyzwoite odsetki. Wskazać tu można m.in. Konto Online w Eurobanku (3,5 proc.), Konto Osobiste w Toyota Banku (2,75 proc.) czy też ROR z oferty FM Banku (2 proc.). Ciekawą propozycję ma też Alior Bank, którego konta wprawdzie oprocentowane są na poziomie 0,1 proc., ale każdej nocy połowa środków przelewana jest automatycznie na lokatę nocną, gdzie zarabiają już 5 proc. rocznie.
Prawda jest taka, że oprocentowanie rachunku osobistego kokosów nie przyniesie. W najlepszym wypadku naliczone odsetki pokryją koszt wykonanych przelewów lub zaowocują zyskiem rzędu kilkudziesięciu złotych w skali 12 miesięcy (przy średnim saldzie 2-3 tys. zł). Będzie to marny wynik w porównaniu do tego, co można osiągnąć przetransferowując wolne środki na lokatę lub konto oszczędnościowe. Mimo wszystko zawsze lepiej zarabiać 2-3 proc. niż nie zarabiać wcale – w końcu „lepszy rydz niż nic”.
„Zarabiaj” wydając
Innym sposobem „wyjścia na plus” na swoim koncie jest korzystanie z tzw. usługi moneyback, która polega na tym, że na rachunek klienta wraca określona część wartości wykonanych transakcji bezgotówkowych. Zarabianie w tym kontekście jest nie do końca adekwatnym określeniem, gdyż aby zarobić najpierw trzeba wydać i to o wiele więcej. Moneyback przekłada się na zmniejszenie codziennych wydatków, co w pewnym sensie można potraktować jako zysk.
Tylko cztery banki udostępniają usługę moneyback użytkownikom kont osobistych. Alior Bank, BZ WBK i Millennium Bank zwracają 1 proc. wartości zakupów dokonanych kartą debetową. Dotyczy to jednak nie wszystkich rachunków znajdujących się w ich ofercie, lecz wybranych. Chodzi tu odpowiednio o Konto Zakupowe, Konto Wydajesz&Zarabiasz i Konto Internetowe. Z kolei w Toyota Banku istnieje możliwość otrzymania zwrotu aż do 3 proc. wartości transakcji bezgotówkowych, ale wiąże się to ze spełnieniem kilku dodatkowych warunków. Jednoprocentowy moneyback obowiązuje klientów z saldem konta powyżej 5 tys. zł lub spłacających kredyt samochodowy. Wyższy zwrot wymaga natomiast salda przekraczającego 10 tys. zł (2 proc.) czy 20 tys. zł (3 proc.) oraz posiadania wybranych produktów oszczędnościowych bądź ubezpieczeniowych.
Moneyback jest dobrym wabikiem na klientów i banki wcale nie muszą dokładać do tego interesu z własnej kieszeni. Dlaczego? Od każdej transakcji dokonanej kartą niewielka część jej wartości trafia do organizacji płatniczej (np. Visa), agenta rozliczeniowego (np. eService) oraz do wydawcy karty, czyli banku. Bank po prostu dzieli się tą kwotą z klientem rezygnując z wyższego zysku.
Na przelewie można zarobić!
Na tym jednak możliwości zarobkowe się nie kończą. Bank Ochrony Środowiska postanowił zrewolucjonizować rynek i wprowadził do oferty nowe Konto Bez Kantów, które przeczy tradycyjnej formie rachunku osobistego. Tym razem to nie klient, lecz bank płaci za przelewy! Nie dość, że cała gama podstawowych funkcji konta jest darmowa, to BOŚ za każdy zrealizowany przelew i zlecenie stałe daje posiadaczowi konta 1 zł, za polecenie zapłaty 3 zł, zaś za każde wydane 100 zł kartą debetową kolejne 1 zł. W sumie w ciągu miesiąca do klienta może trafić aż do 60 zł zysku wolnego od podatku (z zastrzeżeniem, że na przelewach i zleceniach stałych można zarobić maks. 10 zł, a na poleceniach zapłaty 15 zł). Wprawdzie bank pobiera opłatę za prowadzenie konta w wysokości 10 zł/mies., ale koszt ten łatwo zniwelować wykonując po prostu kilka przelewów i transakcji bezgotówkowych.
Decyzja BOŚ-ia może wręcz szokować, lecz bank liczy, że uda mu się przekonać do Ciebie liczną grupę „dobrych” klientów, czyli takich, którzy aktywnie korzystają z usług bankowych i w przyszłości skuszą się na inne, tym razem już zyskowne dla banku produkty. BOŚ tym samym z impetem wkroczył do wojny na ROR-y. Ciekawe, jak zareaguje na to konkurencja. Bank Pekao już ogłosił, że wkrótce ruszy z promocją swoich rachunków. Zapowiada się nam pasjonująca jesień…
RANKING KONT OSOBISTYCH: BOŚ deklasuje rywali
Na koniec prezentujemy ranking rachunków osobistych, w którym o miejscu decyduje łączny roczny koszt (ewentualnie zysk) użytkowania konta przy następujących założeniach:
- 10 zewnętrznych przelewów internetowych w miesiącu,
- realizacja 3 zleceń stałych na rachunki obce w miesiącu,
- 1 wypłata kwoty 200 zł z obcego bankomatu krajowego w miesiącu,
- raz na kwartał 1 wypłata kwoty 200 zł z bankomatu za granicą,
- miesięczne wpływy na konto: 5 tys. zł,
- średnie saldo na koncie: 2,5 tys. zł,
- suma transakcji bezgotówkowych: 1,5 tys. zł.
W rankingu uwzględnione zostały najtańsze konta w poszczególnych bankach. Jak widać w poniższej tabeli, w kilku instytucjach można zakończyć rok na plusie. Konto osobiste zatem nie musi być wyłącznie generatorem kosztów…
| Bank | Konto | Zysk/koszt roczny |
1 | BOŚ | Konto Bez Kantów | +174,25 zł |
2 | Millennium Bank | Konto Internetowe | +84,00 zł |
3 | BZ WBK | Konto Wydajesz&Zarabiasz | +58,00 zł |
4 | Eurobank | Konto Online | +27,48 zł |
5 | Toyota Bank | Konto Osobiste | +15,69 zł |
6 | Alior Bank | Konto Osobiste / Konto Zakupowe | +3,70 zł |
7 | Deutsche Bank | dbNET | 0,00 zł |
8 | Meritum Bank | MeritumKonto Zarabiające | 0,00 zł |
9 | ING Bank Śląski | Konto Direct | -0,12 zł |
10 | MultiBank | MultiKonto Aquarius Taryfa Classic | -5,63 zł |
11 | FM Bank | Rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy | -9,50 zł |
12 | Allianz Bank | Konto Optimum | -37,50 zł |
13 | Citi Handlowy | CitiKonto Direct / CitiOne | -40,00 zł |
Getin Noble Bank (Open Finance) | Konto Optymalne | -40,00 zł | |
15 | Volkswagen Bank | Konto e-direct Pakiet Standard | -55,50 zł |
16 | mBank | eKonto | -60,00 zł |
17 | Nordea Bank | Konto Nordea Spektrum | -77,75 zł |
18 | Konto Inteligo | -100,00 zł | |
19 | Lukas Bank | Lukas e-Konto | -112,00 zł |
20 | BPH | Sezam Direct | -119,39 zł |
21 | BGŻ | Plan Internetowy | -128,00 zł |
22 | Pekao | Eurokonto Net | -159,63 zł |
23 | Polbank EFG | Rachunek gotówkowy | -172,00 zł |
24 | BNP Paribas | Konto z Pakietem S | -178,00 zł |
25 | DnB Nord | Pakiet Personale | -253,50 zł |
26 | BPS | POL-Konto VIP | -260,50 zł |
27 | Invest-Bank | Konto LIDER | -273,90 zł |
28 | Kredyt Bank | Ekstrakonto VIP | -287,63 zł |
29 | Raiffeisen Bank | Mobilne Konto Osobiste | -303,72 zł |
W załączeniu pełne zestawienie przedstawiające szczegółowo czynniki mające wpływ na wynik poszczególnych banków w rankingu.
Sylwester Góreczny
Analityk Comperia.pl