W Polsce pokutuje teza, że złożenie kilku wniosków kredytowych w krótkim czasie znacząco obniża zdolność kredytową, a tym samym szanse na zaciągnięcie zobowiązania. W rzeczywistości taki wpływ jest znikomy, chociaż faktycznie - istnieje.
Jeśli złożymy w banku wniosek o kredyt czy pożyczkę, ten sprawdza w Biurze Informacji Kredytowej naszą historię kredytową. Każde takie zapytanie banków jest odnotowywane w bazie BIK. Okazuje się, że ich liczba może mieć wpływ na decyzję kredytową. Dlaczego?
Modele Biura Informacji Kredytowej służące do oceny historii kredytowej danego klienta, bazują na danych statystycznych. Te są nieubłagane - wynika z nich, że osoby składające wiele wniosków w krótkim czasie generują wyższe ryzyko kredytowe. Są więc, statystycznie rzecz ujmując, nieco mniej bezpiecznymi klientami. W modelach Biura Informacji Kredytowej przekłada się to na trochę niższą ocenę punktową klienta.
Punktacja Biura Informacji Kredytowej nie jest jedynym wiążącym parametrem. To banki ostatecznie udzielają kredytu. Tym bardziej, że same również posiadają własne metody oceny wiarygodności klienta, w których mogą mniejszą lub większą wagę przykładać do liczby złożonych w danym okresie zapytań kredytowych. Każdy bank stosuje różne narzędzia oceny klienta i w różny sposób interpretuje ocenę punktową przygotowaną przez BIK.
Niemniej jednak, zarówno w modelach Biura Informacji Kredytowej, jak i banków, istnieją zdecydowanie ważniejsze czynniki ewaluacji klienta aniżeli częstotliwość składania przez niego wniosków o kredyt. To oczywiście m.in. historia spłaty zobowiązań. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, informacja o ilości zapytań do BIK to jedynie ok. 5 proc. całości wyniku wnioskodawcy. Obawy o istotny wpływ ilości złożonych wniosków na ocenę kredytową wydają się więc przesadzone.
A jaki jest „bezpieczny” limit zapytań? To wszystko zależy od konkretnego banku. Enigmatycznie rzecz ujmując - kilka w miesiącu. Trzy, cztery, może pięć. Więcej może już negatywnie wpływać na decyzję potencjalnego kredytodawcy.
Warto zwrócić także uwagę, że ewentualny negatywny wpływ na ocenę wiarygodności klienta mają jedynie zapytania z banków związane ze staraniami klienta o kredyt. Ani tzw. zapytania monitorujące, z których także czasem korzystają banki, ani informacje zamawiane na swój temat w BIK przez samego klienta, nie mają absolutnie żadnego znaczenia dla jego oceny kredytowej.
Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl