Na zakończonym dziś posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła ogłaszane przez siebie stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Tym samym podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego - stopa referencyjna - nadal będzie wynosić 1,50 proc.
Nie mogło być inaczej - tak w skrócie można określić oczekiwania analityków co do dzisiejszej decyzji NBP dotyczącej stóp procentowych. W ubiegłym miesiącu organ ten ściął wszystkie ogłaszane przez siebie zmienne aż o 50 pkt bazowych. Operacja ta doprowadziła do tego, że aktualnie parametry te znajdują się na najniższych poziomach w całej historii polskiego rynku finansowego.
Niskie stopy ogłaszane przez Narodowy Bank Polski korzystnie wpływają na sytuację osób posiadających kredyty hipoteczne wyrażone w polskim złotym. Dzieje się tak dlatego, gdyż dzięki temu spadło nie tylko oprocentowanie zobowiązań w PLN, ale także poziom rat płacanych przez kredytobiorców.
Doskonale jest to widoczne na przykładzie kredytów hipotecznych zaciąganych w przeszłości i teraz. Jeszcze w kwietniu 2012 roku rata 30-letniego kredytu na 300 tys. zł z 20 proc. wkładem własnym wynosiła 1550 zł, a obecnie jest to tylko 1110 zł, czyli o 440 złotych mniej. Doskonale tą zależność można zaobserwować na poniższym wykresie:
Powyższy diagram pokazuje również jak wysoka korelacja występuje pomiędzy wysokością rat kredytów hipotecznych a poziomem stóp procentowych ogłaszanych przez NBP. W chwili podwyżki stóp niemal natychmiast rośnie miesięczne obciążenie kredytobiorców, a w czasach pobudzania gospodarki (obniżek stóp) powyższa zmienna od razu maleje.
To co jest dobre dla zadłużonych niekoniecznie jest takie dla oszczędzających. Na skutek ostatnich obniżek stóp procentowych mocno spadło oprocentowanie produktów depozytowych oferowanych przez banki.
Aktualny odczyt średniego oprocentowania rocznej lokaty na kwotę 5 tys. złotych wynosi zaledwie 1,65 proc., podczas gdy jeszcze trzy lata temu przyjmował on wartość 4,55 proc. Nie lepiej jest także w kontach oszczędnościowych, których oprocentowanie w tym samym okresie obniżyło się z 3,73 proc. do 1,74 proc. Warto dodać, że w obydwu tych przypadkach mowa oczywiście o wartościach wyrażonych w skali roku, więc posiadacze nadwyżek finansowych nie mają zbyt dużych powodów do radości.
Jacek Kasperczyk
Comperia.pl