Bank stara się zminimalizować negatywne skutki pandemii. Decyzja zarządu wpłynie na wyniki w całym roku obrachunkowym.
Dokonane odpisy i zawiązane rezerwy będą prowadziły do pogorszenia wyniku finansowego Banku w I półroczu 2020 r. i w całym roku obrachunkowym 2020 r. - czytamy w komunikacie. Alior Bank, w przeciwieństwie do większości pozostałych banków, wstrzymał się z taką decyzją w pierwszym kwartale roku, zatem obecna kwota jest odpowiednio wyższa. Rynek nie czuje się jednak przekonany, a dziś rano akcje Aliora spadły nawet o 5%.
Pierwszy odpis i zawiązanie rezerwy dotyczą oczekiwanych strat kredytowych spowodowanych koronawirusem i mają wysokość ok. 363,6 mln zł. Drugi - wynoszący ok. 150 mln zł - spowodowany jest ryzykiem braku spłaty wierzytelności banku. Zarząd zadecydował także o dodatkowej rezerwie 98 mln zł na zwroty opłat związanych z przedterminową spłatą kredytów konsumenckich dokonanych przed 11 września 2019 r. Alior Bank dokonał także odpisu wartości firmy powstałej z nabycia Meritum Bank ICB S.A. na kwotę ok. 64,4 mln zł.
Takie posunięcie nie jest jednak zaskoczeniem. Analitycy wskazują, że bank miał nie wyjścia. Epidemia koronawirusa, która w ostatnich dniach wręcz przyspieszyła, ma kluczowy wpływ na przyszłość podmiotów finansowych i jedynie szybka reakcja może uchronić je przed wielkim kryzysem.