Już ponad dwa lata minęły odkąd wskaźnik inflacji CPI w naszym pięknym kraju zaczął przyjmować ujemne wartości. Ostatni odczyt tego parametru za lipiec wyniósł - 0,9 proc. i jak na razie niewiele wskazuje na to, aby powyższa sytuacja miała się zmienić. Ciekawe z czego to wynika? Jakby nie patrzeć, to w naszym kraju mamy dość wysoki wzrost gospodarczy (w II kwartale tego roku było to 3,1 proc.), więc ceny powinny rosnąć, a dzieje się zupełnie odwrotnie.