Jak podaje Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor, zaległe długi na ponad 200 zł z min. 60-dniowym opóźnieniem w spłacie ma 1 977 284 Polaków. 1,05 mln zł z nas ma zaległe zadłużenie kredytowe, a 1,25 mln pozakredytowe (np. alimenty, rachunki, czynsze). Zatem ok. 300 tys. osób ma zaległości zarówno w bankach jak i poza nimi.
Łącznie nasze zaległe zadłużenie wynosi 40,39 mld zł - 29 mld to długi kredytowe, a 11 mld pozakredytowe.
Czy tych niemal 2 mln niesolidnych' dłużników, i te 40 mld zł zaległego długu to dużo? Niekoniecznie. Nominalne te liczby mogą porażać, ale wcale nie jesteśmy krajem bankrutów. Tak naprawdę zaległe zobowiązania ma "tylko" 6,3% dorosłych Polaków, łącznie w bankach mamy pożyczone ok. 540 mld zł (porównajcie to z zaległymi 29 mld zł w bankach), a 90% informacji w Biurze Informacji Kredytowej ma charakter pozytywny.