Kredyt na święta? Teraz jest już trochę za późno na zebranie oszczędności i wybicie sobie kredytu z głowy, ale na następne Boże Narodzenie sugeruję zmienić kolejność. To znaczy – zawczasu zacząć oszczędzać, tak aby uzbierać na święta. Mechanizm w sumie podobny do kredytu – tylko że zamiast płacić bankowi, sami sobie odkładamy takie „raty”.
A jeśli już potrzebujemy kredytu, to w tym miejscu znajduje się porównywarka kredytów gotówkowych. Przypominam, że osoby, które chcą zaciągnąć kredyt w banku, powinny zwracać uwagę przede wszystkim na oprocentowanie rzeczywiste tego zobowiązania. Jest ono wyrażane stopą RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania). O nią należy przede wszystkim pytać w banku, zresztą obowiązkiem banku jest poinformować o jej wysokości. RRSO zbiera w sobie wszystkie koszty kredytu, pomaga więc porównywać różne oferty między sobą.
Dlaczego RRSO jest takie ważne? Banki chętnie chwalą się choćby bardzo niskimi odsetkami, ale jednocześnie po cichu odbijają sobie to w wysokiej prowizji za udzielenie kredytu. Tym samym klient wychodzi z banku z drogim kredytem, choć jej przekonany, że ubił świetny interes. RRSO czarno na białym pokazuje co jest lepsze a co gorsze.
Niestety, badania Fundacji Kronenberga wskazują, że Polacy najczęściej wiedzę o produktach bankowych czerpią nie z porównywarek, artykułów czy od kompetentnych znajomych, ale od pracowników banku czy z materiałów informacyjnych banku. Czyli od źródeł, których celem jest sprzedaż oferty, i które trudno nazwać w pełni obiektywnymi.
No i przypominam, że niedawno mój redakcyjny kolega Jacek Kasperczyk podrzucił kilka pomysłów na spędzenie fajnych świąt bez odsetek na głowie.