Rosnące w Polsce zainteresowanie kryptowalutami, na czele z bitcoinem, budzi coraz większe obawy ze strony krajowego nadzoru finansowego, organów rządowych i całego środowiska bankowego. NBP wraz z KNF stworzyli nawet dedykowaną, „antybitcoinową” stronę internetową, której celem jest uświadamianie konsumentów o ryzyku, jakie niesie inwestowanie w wirtualne „waluty”, również te mniej znane, takie jak litecoin czy ether. Serwis dostępny jest pod adresem uwazajnakryptowaluty.pl.
Stanowiska Narodowego Banku Polskiego i Komisji Nadzoru Finansowego są jasne: kryptowaluty to zagrożenie. Nie są pełnoprawnym środkiem płatniczym emitowanym przez bank centralny jakiegokolwiek kraju, a ich posiadacze nie są w żaden sposób chronieni przed ewentualną stratą.
Bitcoin nie jest pieniądzem elektronicznym...
W przypadku kapitału zgromadzonego na kontach osobistych, oszczędnościowych czy lokatach gwarantem zwrotu zdeponowanych środków jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Na straży interesów posiadaczy obligacji skarbowych stoi skarb państwa. Z kolei posiadaczy kryptowalut nie chroni nikt na wypadek utraty środków z powodu defraudacji czy kradzieży.
Jak można przeczytać na stronie uwazajnakryptowaluty.pl - zgodnie z definicją zaproponowaną przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego:
"Waluty” wirtualne są cyfrową reprezentacją wartości, nieemitowaną przez bank centralny ani organ publiczny, niekoniecznie powiązaną z walutą określonego kraju, lecz uznawaną przez osoby fizyczne i prawne za środek płatniczy. Mogą one być przenoszone, przechowywane albo podlegać handlowi elektronicznemu.
...ale kryptowaluty nie są nielegalne
Choć „waluty” cyfrowe nie są pieniądzem elektronicznym w rozumieniu przepisów ustawy o Ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 roku o usługach płatniczych oraz ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi, to obrót nimi nie narusza polskiego prawa ani prawa unijnego. Polacy mają więc prawo w nie inwestować, jednak powinni być świadomi zagrożeń, jakie się z tym wiążą. Mowa przede wszystkim o wspomnianym już braku gwarancji i ryzyku e-kradzieży, ale również o dużych wahaniach cen, które najlepiej widać na przykładzie przedświątecznych wahań „kursu” bitcoina.
ZBP zaleca ostrożność
„Daleko idącą ostrożność” w inwestowaniu w kryptowaluty zaleca również Związek Banków Polskich. Wydane ostrzeżenie kierowane jest przede wszystkim w stronę osób i podmiotów niedoświadczonych i nieświadomych lub niedostatecznie świadomych ryzyka, jakie wiąże się z obrotem tymi pseudowalutami. A te mogą przynieść spore straty.
ZBP deklaruje przy tym, że banki są zainteresowane uczestniczeniem w pracach mających na celu wypracowanie wspólnego stanowiska na temat „walut” wirtualnych i opracowanie ewentualnych regulacji prawnych.