Wielu rolników, którzy stają się czynnymi podatnikami VAT, czym prędzej po przejściu z ryczałtu na działalność gospodarczą opodatkowaną na zasadach ogólnych zakłada konto firmowe lub dedykowany rachunek typu agro, żeby rozliczać się ze skarbówką. Tymczasem takie konta nie dość, że są często droższe niż standardowe rachunki dla konsumentów, to wcale nie są dla rolników obowiązkowe.
Żadna ustawa nie reguluje, jakiego typu rachunek bankowy do rozliczeń z fiskusem ma posiadać czy to rolnik-VAT-owiec, czy inny mikroprzedsiębiorca. Dla kontrahentów, urzędu skarbowego ZUS-u lub KRUS-u nie ma znaczenia, czy płatności związane z prowadzoną działalnością gospodarczą realizujemy z konta prywatnego, czy konta określanego mianem firmowego. Co innego dla banków.
Wiele z nich zawiera w regulaminach świadczenia usług zapisy, które zabraniają wykorzystywania prowadzonych przez ten podmiot rachunków osobistych na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej, a nawet rolniczej. Są to jednak tylko wewnętrzne regulacje tych instytucji i rzadko kiedy banki wyciągają konsekwencje względem mikroprzedsiębiorców, którzy realizują z konta konsumenckiego przelewy do ZUS-u czy odprowadzają VAT.
Warto podkreślić, że konto prywatne od firmowego różni się w zasadzie niewiele. Teoretycznie oba rodzaje rachunków mogą zapewniać dostęp do identycznych funkcjonalności, choć w praktyce w poszczególnych bankach bywa z tym różnie. Przykładowo bank może udostępniać przelewy natychmiastowe, specjalne planery finansowe czy aplikację mobilną tylko klientom indywidualnym lub przeciwnie - tylko firmowym.
Odmienne są przy tym koszty poszczególnych usług - zwykle (ale nie: zawsze!) na niekorzyść rachunków firmowych. Z reguły droższe są przelewy, prowadzenie konta, obsługa karty - i trudniej tych opłat uniknąć. Przykładowo banki często podwyższają warunek minimalnych wpływów pieniężnych na konto, które zwalniają z opłaty miesięcznej. Podczas gdy rachunek prywatny będzie bezpłatny już przy zapewnieniu wpływów rzędy 1 000 czy 2 000 zł/mies., na konto firmowe musi wpłynąć już 6 000 zł lub więcej. Oczywiście nie jest to regułą. Podobnie nie jest regułą, że bank, który ma bardzo dobrą ofertę kont osobistych, będzie posiadał równie korzystną ofertę rachunków firmowych - i odwrotnie.
Pisząc o kontach firmowych, mamy też na myśli coraz bardziej popularne w ofertach banków rachunki określane mianem "kont dla rolnika", "kont agro" etc. Pod tą marketingowo przychylną dla rolników nazwą zwykle kryją się rachunki takie same jak dla przedsiębiorców, ale opakowane w hasła reklamowe, które mogą być bardziej atrakcyjne dla rolników.
Wspominają o korzyściach, warto podkreślić, że posiadanie rachunku firmowego/agro ma istotny plus. Daje możliwość korzystania z opcji kredytowania dostępnych tylko dla przedsiębiorców, np. kredytów obrotowych - z limitami dużo wyższymi do standardowych limitów kredytowych w kontach osobistych. Konto firmowe jest też zazwyczaj niezbędne do uzyskania kredytu inwestycyjnego lub innej pożyczki, z której chce skorzystać rolnik-przedsiębiorca. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że czasem (choć niestety coraz rzadziej) banki premiują stałych klientów niższym oprocentowaniem czy niższą prowizją, może się okazać, że posiadanie przynajmniej od kilku miesięcy taniego rachunku firmowego w danym banku przed złożeniem wniosku kredytowego wyjdzie rolnikowi lub innemu przedsiębiorcy na dobre.