Gdy nie mamy możliwości, by otrzymać zaświadczenie o dochodach od pracodawcy, a chcemy pożyczyć od banku nieco gotówki, czasem możemy swoje zarobki potwierdzić, składając oświadczenie. Nie oznacza to jednak, że możemy wypełnić dokument dowolnie, wypisując na nim nieprawdziwe informacje. Kłamstwo wyjdzie na jaw - ale czy każde?...
Podstawową różnicą pomiędzy zaświadczeniem a oświadczeniem o dochodach jest to, że ten drugi dokument wypełniamy sami, odpowiadając za prawdziwość podanych w nim informacji. Zaświadczenie o zarobkach wymaga naszej wizyty u pracodawcy, który taki dokument dla nas wypełni, wypisując na nim m.in. wysokość uzyskiwanych przez nas zarobków, a także dane na temat okresu i warunków naszego zatrudnienia.
Zaświadczenie
Zaświadczenie o zarobkach musi być wypełnione przez pracodawcę na bankowym formularzu (choć zwykle dopuszczane jest dostarczenie zaświadczenia na druku pracodawcy, o ile dokument będzie zawierał komplet informacji wymagany przez dany bank). Dokument ten musi zawierać m.in.
- dane pracownika wnioskującego o kredyt (w tym wysokość średniej pensji z ostatnich kilku miesięcy, rodzaj umowy z pracodawcą i okres zatrudnienia),
- dane pracodawcy (NIP/REGON, adres),
- pieczątkę zakładu pracy i podpis pracodawcy lub pieczątkę i podpis głównego księgowego w zakładzie pracy,
- numer telefonu do zakładu pracy, pod którym analityk bankowy będzie mógł zweryfikować podane na zaświadczeniu informacje.
Sprawdź też: Pożyczki dla bezrobotnych - gdzie ich szukać?
Oświadczenie
Oświadczenie o dochodach ma taką samą moc prawną jak zaświadczenie, ale nie wymaga tak wielu formalności. Dokument ten wypełniamy całkowicie sami, podpisując go własnym imieniem i nazwiskiem. W oświadczeniu musimy podać m.in. dane pracodawcy, takie jak NIP i REGON, a także jego numer telefonu i wysokość osiąganych przez nas zarobków.
Kiedy weryfikacja klienta będzie dokładna?
Okazuje się, że udzielając pożyczek do kwoty około 5000 zł, niektóre banki czasem rezygnują z dokładnej weryfikacji oświadczeń o dochodach. Zwykle sprawdzenie podanych przez kredytobiorcę danych sprowadza się do potwierdzenia, że podana firma o takim numerze NIP i REGON w ogóle na rynku istnieje. Przy wyższych kwotach pożyczek dochodzi jeszcze procedura weryfikacyjna, polegająca na dzwonieniu do podanej w oświadczeniu firmy i zweryfikowaniu telefonicznie podanych w zaświadczeniu informacji o zarobkach wnioskodawcy. Czy zatem jest szansa na to, by nie będąc nigdzie zatrudnionym, złożyć nieprawdziwe oświadczenie i dostać pożyczkę?..
Gdy skłamiemy w oświadczeniu...
Teoretycznie istnieje możliwość, że klient złoży w banku fałszywe oświadczenie o zatrudnieniu i pożyczkę dostanie. Może tak stać się przy niższych kwotach kredytu, gdzie weryfikacja kredytobiorcy czasem nie jest zbyt dokładna, o ile klient będzie posiadał nienaganną historię kredytową. Przy kredytach na wyższe kwoty, rzędu kilkunastu tysięcy złotych (nie mówiąc już o kredytach hipotecznych) czy gorszej historii kredytowej, taka opcja się jednak nie sprawdzi, ponieważ banki z dokładnością prześwietlają przyszłych kredytobiorców.
Jeśli jednak przeszłaby nam przez myśl chęć oszukania banku - pomijając kwestie etyczne - pamiętajmy, że w przypadku podania nieprawdziwych informacji wobec wypełniającego i podpisującego oświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach mogą zostać wyciągnięte konsekwencje prawne.