Karty kredytowe to wygodny sposób na płacenie za zakupy nie tylko bezgotówkowo, ale również wtedy, gdy akurat brakuje nam środków. Warto jednak wiedzieć, jak nie płacić za kartę i tanio ją użytkować.
Karty kredytowe stają się w Polsce coraz popularniejsze, jednak nie wszyscy mają świadomość, że rozsądne ich używanie może oznaczać jednocześnie tanie użytkowanie. Wystarczy tylko przestrzegać kilku reguł i pilnować terminów spłaty.
Kilka słów na temat karty kredytowej
Właściwie każdy z banków posiada bogatą ofertę kart kredytowych i ich zdobycie obecnie nie jest żadnym problemem. Nie trzeba nawet posiadać w banku konta lub być wcześniej jego klientem.
Karta kredytowa jest po prostu kredytem, jaki udziela nam bank w ramach przyznanego limitu. Możemy z niego korzystać, używając karty, lub tylko posiadać ją, zyskując możliwość skorzystania z dodatkowych środków. Podstawowa różnica pomiędzy kartą kredytową a debetową polega więc na tym, że w pierwszym przypadku wydajemy pieniądze banku, jakie potem trzeba oddać, a w drugim – własne, zgromadzone na koncie osobistym.
Jak bank zarabia na karcie kredytowej?
Z karty możemy korzystać rozsądnie i nie ponosić z tego tytułu kosztów lub takie koszty ponosić. Wszystko oczywiście zależy od nas. Bankom zależy, żebyśmy kart używali, bo wtedy zarabia na prowizjach od sprzedawców. W związku z tym często instytucje finansowe rezygnują z opłat z kartę, gdy aktywnie jej używamy, płacąc za zakupy. Drugie źródło zarobku to odsetki od wykorzystanych przez nas pieniędzy z karty, gdy ich nie oddamy w okresie bezodsetkowym. Bank zarabia również, gdy wypłacamy pieniądze z bankomatu kartą kredytową, naliczając od razu odsetki (w większości przypadków) oraz prowizję od transakcji.
Unikanie kosztów
Jeśli nie chcemy płacić za kartę kredytową i korzystać z nieoprocentowanego kredytu, powinniśmy przestrzegać okresu bezodsetkowego. To czas (nawet do 60 dni), gdy bank nie nalicza nam żadnych odsetek od wykorzystanych z karty środków.
Okres bezodsetkowy tak naprawdę składa się z dwóch etapów.
- Pierwszy z nich to tzw. okres rozliczeniowy. To właśnie zestawienie operacji wykonanych w tym okresie otrzymujemy na wyciągu co miesiąc oraz informacje na temat aktualnego salda zadłużenia i termin, w jakim należy spłacić to zadłużenie.
- Drugi etap to czas spłaty zadłużenia (od końca terminu rozliczeniowego do terminu spłaty). Jeśli w tym czasie oddamy pieniądze (całość pożyczonej kwoty), unikniemy odsetek.